Zbuntowana pszczółka
Mała zbuntowana pszczółka
tak zakomunikowała
zbierać nektar?- to nie dla mnie
ze wstrętem się otrzepała
niech moje siostry pracują
ja wyruszam do Konina
jutro z samego rana
kurs tańca tam rozpoczynam
do pracy się nie nadaję
ja powinnam być królową
bawić się śpiewać tańczyć
nosić suknię odlotową
a że do Konina daleko
szybko w górę się wzbiła
lecz w którą lecieć stronę?
chwilę się zastanowiła
pokręciła się dookoła
w prawo się skierowała
choć nie jest całkiem pewna
czy dobry kierunek obrała
zmęczona długim lotem
przysiadła na płatku róży
spijając słodziutki nektar
spostrzegła że się chmurzy
w pobliżu stoi domek
z czerwonych cegiełek
tam się szybko ukryje
by nie zamoczyć skrzydełek
gdy tylko padać przestanie
w dalszą drogę wyruszy
przecież na pierwszą lekcję
do Konina zdążyć musi
w domku cisza i spokój
nasze maleństwo zasnęło
gdy tylko się obudziło
w dalszą drogę pofrunęło
leci już bardzo długo
powinna być w Koninie
tymczasem gdzie się znalazła?
nie zgadniecie?- w Cieszynie!
I tylko patrzeć jak pszczółka
OdpowiedzUsuńw Cieszynie zaraz zawróci.
Jest teraz już przestraszona,
do swego domu powróci.
Miłego dnia życzę.
Również miłego dnia życzę
OdpowiedzUsuńAnia
Dzień już mija.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ta pszczółka powróciła już do ula,
bo noc się zbliża...
Miłego wieczoru i spokojnej nocki życzę.
Ula
Mam nadzieję, że dotarła, bo w zasadzie to pszczółki mają dobra orientację w terenie. Przygotowuje się spokojnie do snu.
OdpowiedzUsuńSpokojnego wieczoru i ciekawych snów życzę.
Ania :)
Moja siostra zwariowała na punkcie twojego bloga. kazała pospisywać te wierszyki i czytać sobie przed snem. :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i serdecznie zapraszam. Myślę, że nie zawiodę. Stale będę dodawała coś nowego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń