Leci muszka do garnuszka
Lata muszka
koło Ani garnuszka
a w garnuszku Ania mleczko ma
więc odgania muszkę bardzo zła
a sio muszko!
odejdź od garnuszka!
tu jest moje mleczko- wiesz?
ty też muszko mleczka chcesz?
to do swojej mamy idź!
da ci mleczko pić
a sio! a sio! Ania muszkę odgania
a sio! nie chcę z muszką śniadania!
a sio! a sio! muszko idź!
a sio! a sio! idź do mamy pić!
mama mleczka da
krzyczy Ania zła
lecz muszka nie słucha Ani
od garnuszka nie stroni
dalej lata i lata
a sio! goni muszkę tata
a sio! mama pogoniła muszkę
prosto do Ani garnuszka
na brzeżku muszka usiadła
do środka- bęc- wpadła
mleczka kropelkę liznęła
i frr pofrunęła
i tyle ją Ania widziała
bo muszka w dal odleciała
Aneczko
wypij teraz mleczko
Ania zdziwioną minę zrobiła
mamo! przecież muszka mleczko wypiła!
Bardzo ciekawy wiersz! Dobrze się czyta i nawet powoduje uśmiech na twarzy :)
OdpowiedzUsuńJak to? Całe mleczko zostało wypite przez taką małą muszkę?
OdpowiedzUsuńDzieci zawsze znajdą jakieś wytłumaczenie, gdy już nie mają na coś ochoty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI o to chodzi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszka była taka mała, ale jak narozrabiała....
OdpowiedzUsuńAsio muszka od Ani garnuszka....
Pozdrawiam serdecznie.
Do jutra, mam nadzieję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo masz! U Ciebie muszki, a u mnie ptaszki:) Tak, dla igraszki:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie,właśnie - igraszki. Ania to wykorzystała, bo mleczka pić nie chciała. :)
OdpowiedzUsuń