31 lip 2014
Brak czasu
wnuki i teściowa
to mieszanka wybuchowa
wierzcie kochani
czasu nie mam na nic
nic nie piszę
dlatego ogłaszam ciszę
dużo słonka wszystkim życzę :lol:
a jak przyjdzie odpowiedni czas
wrócę to do Was
25 lip 2014
Jak cudownie jest na emeryturze
Choć już to mówiłam
raz jeszcze powtórzę
cudownie jest na emeryturze
wolna swobodna
jak ptak sobie fruwam
i wierzcie obca jest mi nuda
nic mnie nie trzyma
dziś tu jutro tam
spaceruję krajobrazy podziwiam
podpatruję przyrodę
utrwalam obrazy
tak mija dzień pełen nowych wrażeń
zaglądam wszędzie
nie ukryje się nic
a ja dobrze się czuję jako widz
coraz to nowe barwy
zapachy nieznane
prowadzą w świat zaczarowany
tu czyżyk tam wilga
wróbelek skowronek
tu jagody tam kępa poziomek
kumkające żabki
umilają drogę
i tak cały dzień chodzić mogę
nikt mnie nie trzyma
nikt nie pogania
nikt nie rozlicza z żadnego zadania
cele wyznaczam sama
spełniam swe marzenia
i mogę je nieustannie zmieniać
dziś to jutro tamto
a ograniczenia
na szczęście na razie ich nie ma
korzystam póki czas
nie zawsze tak będzie
kto myśli inaczej jest w błędzie
bajka trwa i trwa
oby jak najdłużej
wszak skończy się gdy człowiek umrze
ANTONETA
24 lip 2014
Jak niewiele trzeba, by uszczęśliwić dzieci.
22 lip 2014
Kubuś, upragnione dzieciątko
21 lip 2014
Czas na gimnastykę
„Gimnastyka”
Na raz ręce w górę
na dwa ręce w bok
na trzy skłon do przodu
na cztery lekki podskok
i jeszcze raz to samo
powtarzamy dziesięć razy
a ty Ewuniu nie ćwiczysz?
zgrabna talia ci się marzy!
zaraz zaczniemy bieganie
to była mała rozgrzewka
a ja jaj! zawyła z bólu
sprytna rudowłosa Ewka
na ławeczce sobie siadła
nie chce ćwiczyć dalej
że ją bardzo boli noga
znakomicie udaje
bo Ewka to leniuszek
bardzo nie lubi ćwiczyć
że pani da jej spokój
po cichutku teraz liczy
18 lip 2014
Ciągle razem
Ciągle razem. Nierozłączna para.
Niemłodzi już.
On stary i ona stara.
Kiedy ślubowali sobie miłość,
oprócz miłości,
przyrzekali także wierność.
Sporo przeżyli wspaniałych lat.
Czego chcieć więcej?
Kolejnych rocznicowych dat!
16 lip 2014
Nieustannie do przodu
„Włóczykij
Nieustannie dalej
i dalej
przed siebie gna
nie martwi się o nic
bieży w bezkresną dal
jak płomień
gnany wiatrem
dalej
i dalej
do przodu podąża
frunie jak ptak
nie martwi się o nic
wciąż dalej
w bezkresną podąża dal
ślepemu zaufał losowi
idzie
nie martwi się o nic
idzie
wolny jak ptak
przygoda wabi go tak!
Kto zgadnie co to za ptak?
Ptak to. Nie ryba,
a zwinnie pływa.
Ten duży ptak,
na grzbiecie ma czarny frak.
Na brzuchu białą koszulę.
Zamieszkuje południową półkulę.
Głównie Antarktydy wybrzeże.
Potrafi nurkować to zwierzę.
Nie ryba, nie ssak,
nielotny to ptak.
Czy ktoś mi powie
jak ten ptak się zowie?
14 lip 2014
Wierszowane zagadki dla dzieci
Czy wiecie co to być może,
co chroni główkę przed mrozem?
Może być żółta, czerwona,
niebieska, czarna, kolorowa.
Lecz kolor nieważny, byleby tylko
ciepluteńko miała głowa.
Czy ktoś już wie, czy ktoś mi powie,
co nosi się na głowie?
To czapka!
Tak kochani!
Zapewne nieraz
ubieraliście ją sami.
Głowa boli,
w gardle drapie,
bolą kości,
z nosa kapie.
I co jeszcze?
Potworne dreszcze.
Najlepiej wygrzać się pod pierzyną.
Co takich objawów może być przyczyną?
Przeziębienie!
Może być mały, duży,
okrągły, kwadratowy,
drewniany plastikowy.
Ma cztery nogi.
Ani jednego kolana.
Można przy nim biesiadować
od rana do rana.
W różnym bywa kolorze.
Jak myślicie,
co to być może?
Czy się domyślacie,
czy już wiecie,
przy czym zasiadacie,
gdy posiłek jecie?
To Stół!
Tak, dzieci drogie.
I wiem, że często siedzicie przy nim sobie.
Któż ja jestem?
Zapewne wiecie!
Znają mnie wszyscy
na całym świecie.
Wszędzie mnie pełno.
Każdy zakątek znam.
Przemieszczam się szybko,
hulam to tu, to tam.
Wiruję dookoła,
do tańca porywam,
kiedy jestem zły,
czapki z głów zrywam.
13 lip 2014
Tylko kobieta tak potrafi
Poród z zastosowaniem kleszczy i próżnociągu
Pamiętam jakby to było wczoraj, a nie 7 lat temu. Ten telefon krótko po północy, informujący o narodzinach wnuka zapadł w mej pamięci na zawsze. Kacperek ( tak ma na imię) urodził się taki malutki, zresztą do dzisiaj jest z niego taka drobinka. Mimo, że taki malutki nie chciał wydostać się na świat. Poród bardzo się przedłużał i wtedy zastosowano vacuum. Myślałam, że to są metody średniowiecza, a okazuje się, że w Irlandii ( bo tam się urodził) tę metodę stosuje się na porządku dziennym. Może u nas też? Tylko jakoś nikt ze znajomych tak nie rodził i nie słyszałam o tej metodzie dawno. Częściej stosuje się cesarskie cięcie. No może już nie było czasu, gdyż główka tkwiła w kanale rodnym i trzeba było zrobić wszystko by maleństwo jak najszybciej wydostało się na zewnątrz. By ratować matkę i dziecko, musiano użyć kleszczy i próżnociagu ( narzędzia jak z horroru). Kacperek, długo miał zniekształconą i zaczerwienioną główkę. W ogóle był taki umęczony po tym porodzie. Długo się bałam, czy aby wszystko z dzieckiem jest w porządku. Podczas takich porodów dochodzi do powikłań.
„Powikłania po porodzie zabiegowym
Po porodzie z użyciem kleszczy lub próżnociągu dziecko może doznać niewielkich obrażeń zewnętrznych, takich jak otarcia naskórka, zadrapania, siniaki, lekkie obrzmienia i zaczerwieniania na główce. Czasem pojawiają się krwawienia wewnątrzczaszkowe, które jednak zwykle mijają po kilkunastu dniach. Przy porodzie z wykorzystaniem kleszczy może dochodzić do uszkodzenia splotu ramiennego – dziecko wymaga wówczas rehabilitacji. Pomimo tych urazów, kleszcze i wyciągacz próżniowy są narzędziami niezbędnymi przy komplikacjach porodowych. Pozwalają ratować zdrowie, a nawet życie matki lub/i noworodka. Rodząca po porodzie zabiegowym powinna liczyć się z dłuższym dochodzeniem do formy z powodu większych urazów krocza i pochwy.”Słyszałam również o porażeniach mózgowych dzieci urodzonych przy zastosowaniu próżnociągu.
Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze. Dziś Kacperek jest zdrowym chłopakiem i od września rozpocznie naukę w I klasie.
Czy u nas stosuje się kleszcze i próżnociąg? Może w ostatnim czasie ktoś tak rodził?
12 lip 2014
Jest taki zakątek na południu kraju
Jest uroczy zakątek
na południu kraju
nie wszyscy Polacy
zapewne go znają
rzeczka maleńka
środkiem miasta płynie
dodaje uroku
tej starej mieścinie
wśród zieleni drzew
kwiecia pachnącego
stoi pałac okazały
rodu książęcego
podziwiać można
te stare grube mury
a także komnaty
w nich marmury
przebogate wnętrza
cieszą nasze oczy
duma w nas wzbiera
kiedy na nie patrzy
Może ktoś zna to miasto, w którym znajduje się ten wspaniały ZAMEK?
9 lip 2014
Braterska miłość
„ Braterska miłość”
Tomek i Jurek
w jednym mieszkają pokoju.
To się kłócą, to znów godzą,
och joju joju!
W pokoju
stoją dwa biurka,
gdzie wieczny bałagan,
to biurko Jurka,
a biurko Tomka
zawsze zadbane,
wszystko na swoim miejscu
pięknie poukładane.
Tak też ich łóżka wyglądają.
Tomka równiutko zasłane,
a Jurka?
Wiecznie rozkopane.
Na półkach Jurka
odnaleźć się trudno,
książki, zabawki
wymieszane z odzieżą brudną.
U Tomka w szafkach
ład panuje,
bo Tomek stale układa,
przestawia, pucuje.
Tomek cichy, spokojny,
lubiący porządek.
Jurek wielki łobuziak,
zapodział gdzieś rozsądek.
Tylko zabawy mu w głowie.
Wiecznie w piłkę gra.
Nie uczy się, nie wie
ile jest dwa razy dwa.
Zalicza przedmioty
na dwa z minusem,
a bliźniak Tomek
jest szkolnym Omnibusem.
Choć tak się różnią,
nie mogą bez siebie żyć.
Jeden za drugiego
pójdzie się bić.
Jeden za drugim
w ogień wskoczy.
Nie lubią chłopcy
na siebie się boczyć
Skutki wtorkowej nawałnicy w jednym z miast na południu kraju
Zdjęcia z tego dnia można zobaczyć tutaj
8 lip 2014
Dlaczego wybrał śmierć ?
Kiedy dowiedziałam się o samobójczej śmierci 87 letniego staruszka, wstrząsnęło to mną ogromnie. Tym bardziej, że był to przemiły starszy pan. Pomimo swojego wieku, był fizycznie w pełni sprawny. Zdrowe ciało, chory duch? Co musiało dziać się w jego umyśle, że popełnił taki czyn? Fakt, że od paru ładnych lat powtarzał, że ma już dosyć tej ziemskiej wędrówki, ale? Ale nikomu do głowy nie przyszło, że tak ją zakończy.
„Samobójcza śmierć”
Szalona myśl
zawładnęła umysłem
dzień po dniu
milimetr po milimetrze
wgryzała się w głąb
drążyła do bólu
nie dawała chwili wytchnienia
wabiła kusiła
w końcu zwyciężyła
podążył za nią
nie bacząc na nic
powierzył jej życie
po cichutku skrycie
pozostały łzy
ból cierpienie
pytania
pytania bez odpowiedzi
dlaczego
dlaczego podążył za nią
dlaczego nie upilnował go Anioł
jak to możliwe że szalona myśl
Anioła przechytrzyła
jakiego podstępu użyła
rodzina nigdy się nie dowie
dlaczego to zrobił
co go pchnęło
w śmierci szpony
dlaczego nie został ocalony
samobójcza śmierć
cios dla rodziny
kto winny
wzajemne oskarżenia
a jego już nie ma
życia nikt nie zwróci
czasu nie da się zawrócić
ból pozostanie
pozostanie też pytanie
dlaczego
7 lip 2014
Mój nawyk zbierania plastikowych nakrętek
Jestem zdania, że żadna nakrętka nie może się zmarnować.
„ Plastikowe nakrętki”
Nakrętki z plastikowych butelek
pożytku mogą przynieść wiele.
A i my frajdę mamy
kiedy je zbieramy.
Więc ich nie wyrzucajmy,
skrupulatnie zbierajmy.
To nic, że trzeba ich tony,
byśmy mogli pomóc komuś.
Lecz jeśli się zjednoczymy,
to niejednemu pomożemy.
Pieniążki tą drogą uzyskane,
na cele charytatywne są przekazywane.
Jeden dostanie inwalidzki wózek,
a inny rehabilitację może?
Fajna to sprawa,
potrzebującym pomagać.
Więc pamiętajcie,
nakrętek nie wyrzucajcie!
3 lip 2014
Kocham wakacje, kocham i już
„ Kocham wakacje”
Ja kocham wakacje kocham i już
kocham leniwe życie no to cóż
w wakacje biegam to tu to tam
buduję z klocków w piłkę gram
opalam się na zatłoczonej plaży
odpoczywam leniuchuję marzę
w wakacje jestem to tu to tam
co robić chcę decyduję sam
to na złotej plaży nad Bałtykiem
zbieram muszelki z pieskiem Nikiem
to podziwiam zakątki mazurskie
to wspinam się na szczyty górskie
ja kocham wakacje kocham i już
kocham leniwe życie no to cóż
Pomimo deszczowej pogody, spacer zaliczony
Oto parę fotografii ze spaceru: Czyż nie piękna okolica?
1 lip 2014
Wakacje z babcią
Podczas letnich wakacji
babcie zostają z wnukami,
z ich pytaniami i problemami.
A wnuki sto pytań na minutę mają.
Ciągle o coś pytają,
ciągle czegoś chcą,
no i ciągle, (choć to brzydko) skarżą.
Babcia słucha, odpowiada,
daje rady,
rozstrzyga spory,
nie dopuszcza do awantury.
Oto mała próbka tego
co się dzieje w ciągu dnia całego:
Babciu,
zobacz jak tańczą moje misie.
A ja narysowałam żyrafę,
podoba ci się?
Babciu,
a ja stanęłam na wagę.
Oj, jak zabolało,
chyba złamałam nogę!
Babciu,
a Franek rzuca klockami,
a Oliwka
nie chce bawić się z nami.
Babciu,
Kacper rozlał kakao,
Julka się przewróciła,
Kolanko ją zabolało.
Babciu,
a ja zjadłbym coś dobrego.
Czekoladkę, ciasteczko.
Może masz coś słodkiego? itd. itd.…….
Kiedy babcia dosyć krzyków ma,
wszystkie wnuki do siebie woła.
Chodźcie łobuziaki,
bajeczkę wam opowiem,
bo od waszych krzyków
dudni w głowie.
Dzieci wkoło niej siadają,
a potem wszystkie
z zaciekawieniem słuchają.
Gdy u babci są dzieci,
szybko dzień za dniem leci,
Wakacje szybko mijają,
dzieci do szkoły wracają.
W domu pozostaje pustka, cisza
i wtedy babcia wiersze pisze.