30 gru 2016

SYLWESTER, czyli ostatni dzień roku

 

sylwek (401 x 401)

 

 

 

 
To już dziś

właśnie dziś

kończy się stary rok

zawita nowy

czy lepszy

czy gorszy

to się okaże

zobaczymy co nam przyniesie w darze

czy spełni nasze marzenia

czy przyniesie radość

czy ból i cierpienie

 

choć nie wiemy co nam niesie

przyjmiemy go z honorami

na niebie rozbłysną fajerwerki

rozdzwonią się dzwony

zawyją syreny

poleje się szampan

 

to na cześć nowego te peany

a co ze starym

 

 z łezką w oku go pożegnamy

wszak już nie wróci

niczego nie zmieni

co się stało

to się nie odstanie

od każdego z nas

cenzurkę dostanie

 

każdy inaczej go oceni

wszak każdy z nas jest inny

inne ma marzenia

każdy myśli inaczej

inne ma doświadczenia


 

Antoneta - Anna Bednarek

ilustracja z netu

21 gru 2016

RADOSNYCH ŚWIĄT

      Wszystkim moim czytelnikom życzę radosnych, spokojnych przepełnionych miłością i wzajemnym zrozumieniem Świąt Bożego Narodzenia

 

                           Antoneta
wesołych świąt gif

 

 

 

ilustracja z netu

20 gru 2016

Książeczka dla dzieci- Rymowanki babci Hanki

Pokusiłam się na odrobinę szaleństwa.

Wydałam książeczkę dla dzieci. Ilustracje do niej wykonały moje wnuki.

Książeczka jest formatu A5, liczy  55 stron. Koszt książeczki to 10 zł /szt + ewentualne koszty przesyłki.

W sprawie zakupu proszę pisać na adres e:mail : skipobus@gmail.com

Serdecznie zachęcam do kupna.

Anna Bednarek - Antoneta

rymowanki1 (500 x 375)

rymowanki (500 x 500)rymowanki2 (500 x 375)rymowanki3 (400 x 533)Rymowanki4 (400 x 533)

18 gru 2016

Boże Narodzenie już niedługo

Czwarta świeca już płonie

czwarta świeca płonie (500 x 333)

 

 

 

 

 
 Czwarta świeca już płonie

wśród pozostałych góruje

dumna

wyprostowana

widać ją z daleka

blask który od niej bije

oświetla drogę błądzącym

kusi niezdecydowanych

kruszy serca

rozpala miłość

wzmacnia nadzieję

 

płomień wesoło skacze

widać go z daleka

migocze radośnie

już niedługo

narodzi się dziecię

Jezus Chrystus

Boży Syn

wśród nocnej ciszy

radosne zabrzmią słowa

„Bóg się rodzi, moc truchleje”

 

już czas

radujmy się

Pan jest blisko

 

 

 

autor: Anna Bednarek

ilustracja  z netu

28 lis 2016

Adwent - czas radosnego oczekiwania



Adwent1 (500 x 353)


Odliczanie rozpoczęte

blask pierwszej świecy

rozjaśnia duszy mrok

widoczne są wszystkie jej mankamenty

za odnowę trzeba się wziąć

 

kiedy ostatnia świeca zapłonie

odrodzona 

pełna miłości

z wiarą

nadzieją

ugości Pana

 

 autor: Anna Bednarek - ANTONETA

ilustracja z netu

24 lis 2016

Dzień Pluszowego Misia

Święto misia

święto misia (500 x 510)

 

 

 

 

 
  

Mały pluszowy miś

ma swoje święto dziś.

Lecz ten maluszek kochany,

nie lubi być na pierwszym planie,

dlatego się schował.

Po prostu zdezerterował.

Szuka go Ola,

szuka Tola.

Całe rano szukają,

wszędzie zaglądają.

Pod poduszkę,

pod łóżko,

do koszyka,

do śmietnika,

do szafki na ubrania,

lecz nigdzie go nie ma.

Nie ma misia.

Głupi numer wyciął dzisiaj.

Miał iść do przedszkola,

a on w domu zostać wolał.

Chciała dzieciom pokazać Ola,

jakiego wspaniałego ma przyjaciela.

A, że dzisiaj święto misia,

chciała to zrobić właśnie dzisiaj.

A on, co? Fochy stroi.

Do przedszkola iść się boi.

Zamiast życzenia przyjmować,

on się wolał schować.

 

Ciekawe gdzie?

Ola zastanawia się.

 

Jak z przedszkola wróci,

dom do góry nogami przewróci.

Musi znaleźć misia.

Przecież jego święto dzisiaj.

Musi mu buziaka dać,

sto lat zaśpiewać,

szepnąć na uszko,

że ma najlepsze serduszko,

bo kocha dzieci,

najbardziej na świecie.

Gdy je coś boli,

zaraz mocno tuli.

W jego ramionach,

najwspanialsza ochrona.

Nocą zastępuje poduszkę.

Odgania złe duszki.

Nie trzeba się bać,

można spokojnie spać.

On ma czarodziejską moc,

bezpieczna jest z nim noc.

 

Misiu kochany,

jesteś niezastąpiony!

 

 

autor: Anna Bednarek  ANTONETA

21 lis 2016

Dzisiaj Dzień Życzliwości

Życzliwość

życzliwość (500 x 344)

 

 

 

 

 

 
 

Pewien młodzieniec

minął zgarbioną staruszkę

drgnęło mu serce

żal mu się jej zrobiło

bo ledwie powłóczyła nogami

wyciągnął pomocną dłoń

pod rękę wziął

zakupy do domu zaniósł

uraczył dobrym słowem 

 

łza wzruszenia

spłynęła jej z policzka

bo nadaremnie

prosiła o pomoc wnuczka

a ten niewzruszony

wzroku nie oderwał od komputera

nie pomógł

obcy młody człowiek

nieproszony

z pomocą przybył

 

jednak życzliwość żyje

nie umarła

a to dobrze rokuje

 

łza

która spłynęła na płatek róży 

kwiat do życia pobudziła

 

bo życzliwość czarodziejską ma moc  

 

 autor : Anna Bednarek- ANTONETA

ilustracja z netu

17 lis 2016

Jesienny poranek

Jesienny poranek

jesienny poranek1 (500 x 375)

 

 

 

 

 
 

Jesienny poranek

bezczelnie

do okien zagląda

nie krępuje się wcale

uśmiecha zalotnie

wabi

kusi

a wygląda doskonale

te srebrne nitki we włosach

utkane z porannej rosy

zmrożone chłodem nocy

elegancki płaszcz z liści utkany

szronem przyprószony

rozwiany włos

 

wie jak kusić

wprawę ma

w końcu robi to od lat

 

nikt mu się nie oprze

 

 

Autor: Anna Bednarek - Antoneta

ilustracja z netu

11 lis 2016

Święto Niepodległośći

święto niepodległości (500 x 217)


Święto Niepodległości 

 

Barwy biało czerwone dziś królują

flaga swobodnie na maszcie powiewa

duma w nas wzbiera, jednoczymy się

hymn państwowy dźwięcznie rozbrzmiewa

 

dzięki waleczności naszych przodków

żyjemy w niepodległej Ojczyźnie

to oni ginęli, krew przelewali

byśmy w wolnym mogli żyć kraju

 

ogromna im za to cześć i chwała

nasze serca zwrócone ku nim są

szczególny hołd oddajemy im dziś

za to, że możemy polską flagę nieść

 

że możemy władać ojczystym językiem

że nie musimy klękać przed nikim

że jesteśmy panami w swym kraju

że inni nam swej woli nie narzucają

 

strzeżmy wolności, nie roztrwońmy jej

zbyt drogocenna krew naszych przodków

by ponownie skuto nas w kajdany

i bolesne zadawano rany

 

 autor: Anna Bednarek - Antoneta

ilustracja z netu

3 lis 2016

BEZRADNY ANIOŁ

bezradny anioł2 (500 x 333)

 

 

 

 

Po cichutku


Na paluszkach


By nie zbudzić Anioła


Z domu się wymknęła


Choć jest chora


Po zimnej rosie


Stąpa boso


Kiedy ocknął się Anioł


Ręce załamał


Do powrotu nakłania


Lecz dziewczyna nie słucha


Tańczy


Wiruje jak barwny motylek


Chłonie każdą chwilę


Ile  takich chwil zostało?


O wiele za mało


Życie okrutny scenariusz napisało


Choroba atakuje jak sęp


Nie zostawia złudzeń


Dlatego nie słucha Anioła


Dopóki ma siły


Pełnią życia żyje


Hula z wiatrem


Tańczy z deszczem


 


Ile takich chwil jeszcze?


Ile życia zostało?


 


O wiele za mało


 


Bezradny Anioł


Zmartwiony


Zawiedziony


Bo choć strzeże


Nie uchroni dziewczyny


 

 

autor:Anna Bednarek

ilustracja z netu

2 lis 2016

WIDZIAŁAM ANIOŁA


 

widziałem anioła (500 x 375)

 

 

 

 
Serca drżeniem przebudzona

ujrzałam postać anioła

w mroku nocy

jaśniał jak brylant

kiedyś już widziałam

ten nos

te oczy

te usta

wiem to na pewno

widziałam

kochałam

 

to ona

to mateczka

aurą tajemniczości otoczona

przyszła nocą

miłością otula mnie

 

rozkładam ramiona

przytulić się chcę

lecz tam nikogo nie ma

nie ma mego anioła

rozpłynął się jak we mgle

 

to tylko sen był

cudowny

kojący sen

 

 autor:Anna Bednarek

ilustracja z netu

29 paź 2016

DZIEŃ ZADUMY

dzień zadumy1 (500 x 420)


Dzień zadumy

 
Z konieczności,

z potrzeby serca,

czy dlatego, że tak wypada

odwiedzamy groby bliskich

pierwszego listopada?

 

Nie!

To nie konieczność,

to serce się rwie.

To  serce

warunki dyktuje.

Prowadzi ścieżką zroszoną łzami,

do tych, których już nie ma między nami.

Do tych, których ciało spoczywa w ziemi,

a dusza

w niebieskich ogrodach,

u Boga.

Przy mogile

nachodzą nas wspomnienia.

Tęskna w oku kreci się łza.

Dusza łka.

Cichutko łka.

 

Przemijanie

w  nasze życie jest wpisane

Szkoda, że tak szybko płynie czas.

Ulotne chwile

pędzą jak motyle.

Przed oczami migają

jak z filmu kadr.

Wspomnienia.

Wspomnienia przeżytych lat,

cudowny bytności ślad.

 

Znicze płoną,

nie śpieszno nam do domu.

Wspomnienia,

oplatają nas.

To zadumy czas.

Nad grobem się pochylamy,

mówimy pacierze,

zapalamy lampiony,

wspominamy.

Wspominamy osoby ukochane.

I choć nie ma ich wśród nas,

odczuwamy ich obecność.

W oku kręci się łza.

Dusza łka.

Cichutko łka.

 

Zbyt szybko płynie czas.

 

 

Autor: Anna Bednarek

ilustracja z netu

21 paź 2016

CIĄGLE PADA

ciągle pada1 (500 x 312)

 

 

 

 

 

 

 

 
Kiedy ciągle pada

smutek w duszę się wkrada

tęsknota drąży serce

pobudza zmysły

rozbudza wspomnienia

 

czy to deszcz?

czy to łza?

 

nie ma to znaczenia

cudowne są wspomnienia

na jawie można śnić

marzyć

marzyć

 

niebo płacze

dusza łka

smutek serce rozdziera

dostarcza wzruszeń

 

ach ten deszcz

gra i gra

deszczowa symfonia

w uszach brzmi

bębny grzmią

ram tam tam

ram tam tam

pobudzają zmysły

 

mateczka jak żywa staje

i ojciec

i babcia

i dziadek

choć w niebiesiech mieszkają

 

ram tam tam

ram tam tam

w uszach brzmi

 

ciągle pada

 

kto przyjdzie jeszcze

kogo przywołają wspomnienia

 

 

autor: Anna Bednarek

ilustracja z netu

5 paź 2016

JESIENNY DESZCZ

jesienny deszcz1 (500 x 336)

Kiedy jesienny deszcz

o szyby dzwoni

najlepiej zostać w domu

z kubkiem gorącej herbaty

zasiąść w bujanym fotelu

deszczowa symfonia

uruchomi marzenia

przywoła słońce

szum morza

góry

złotą plażę

lecz niestety

nie każdy

w domu zostać może

nie dla każdego

domowe zacisze

 

są tacy

którzy w wirze życia

do pracy śpieszą

deszczowej symfonii

niestety nie słyszą

krople spadające z nieba

to zwyczajna ulewa

zmoknięci

zziajani

o ciepłych kapciach marzą

a nie o plaży

 

 

autor Anna Bednarek

ilustracja z netu

4 paź 2016

JESIENNA PANI

jesienna pani1 (500 x 333)


 


 

 

 

 

 

 

 

 
Jesienna pani

z batutą w dłoni

orkiestrą dyryguje

deszczowe staccato

pobrzmiewa

kap

kaaap

kap

do wtóru szumią drzewa

liście szeleszczą

gwiżdże wiatr

melodia jesieni

w dal płynie

wraz z deszczem

liści szelestem

otula świat

 

natchniona

rozochocona

jesienna pani

oczekuje braw

 

Anna Bednarek

ilustracja z netu

1 paź 2016

DZIEŃ ANIOŁA STRÓŻA

Dzień anioła stróża plakat (500 x 286)

Aniołeczku mój kochany


może w domu dziś zostaniesz


ja poradzę sobie sama


a ty baluj już od rana


przecież święto dzisiaj Twoje


więc leniuchuj za nas dwoje


ja dziś będę uważała


by mi się krzywda nie stała


poleniuchuj chociaż raz


to nie prośba to rozkaz


pa mój Aniele kochany


uwierz  nic mi się nie stanie


 


chociaż święto Anioł ma


nie zamierza leniuchować


wszak do tego jest stworzony


by solidną dać ochronę


czy to święto czy niedziela


Anioł zawsze się udziela


 

 

Anna Bednarek

ilustracja z netu

30 wrz 2016

MÓJ KOCHANY ANIOŁEK

Anioł2 (300 x 408)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mój kochany Aniele

problemów masz ze mną wiele

bo taka trzpiotka ze mnie

że w nocy łobuzuję a w dzień drzemię

i ty biedaku nie możesz spać

musisz nade mną czuwać

załamuje ręce mama załamuje ręce tata

a ja nic na to nie poradzę że jestem taka

w dzień kleją mi się oczka

a śmieją gdy zapada nocka

wtedy na zabawę mam ochotę

trzy po trzy plotę

skaczę jak mała pchełka

nie przestaję nawet na chwilkę

Aniołku ty spać nie możesz

wypełniasz swą rolę w pokorze

i nie narzekasz wcale

że musisz się mną opiekować stale

bacznie czuwasz

przez noc długą

i przez dzionek cały

by mi się krzywda nie stała

ja ci bardzo dziękuję

że się mną opiekujesz

że zawsze otwarte masz oczy

obserwujesz gdzie kroczę

kiedy grozi mi niebezpieczeństwo

rozstawiasz swe skrzydła prędko

zapewniasz bezpieczne lądowanie

dziękuję ci za to Aniołku kochany

 

 

ilustracja z netu

19 wrz 2016

TO JUŻ JESIEŃ

jesień jak dziewczyna malarstwo (300 x 432)


Pożółkły liście

odleciały bociany

zboża zżęte

spadają z drzew kasztany

kiście winogron kuszą

jarzębina cieszy oko

wystrzeliły słoneczniki

pod niebo wysoko

bluszcze  mienią się kolorami

króluje na nich czerwień

śpi już sobie słodko

lekarski rzewień

pola i łąki

pokryte rosą

leśne polany

całe we wrzosach

złociste chryzantemy

w pełnym rozkwicie

leśne grzyby

plon wydają obfity 

pod ciężarem owoców

uginają się drzewa

dojrzałe owoce

zebrać z nich trzeba

poszukują noclegu

chrabąszcze i muszki

małe wiewiórki

opróżniają szyszki

misterne babie lato

gałązki oplata

to znak jesieni

znak końca lata

jesień się wkrada

rozkazy wydaje

wszędzie się panoszy

wprowadza swoje zwyczaje

i niebo jej ulega

i noc i dzień

włada całą przyrodą

zachłanna jesień

gwiazdozbiory

do igraszek zachęca

Andromeda i Perseusz

miłosne szepcą zaklęcia

snują się nocą po niebie

rozświetlają mrok

a jesień

śledzi każdy ich krok

 

otuleni aurą jesieni

na jej czar zdani

ulegamy jej magii

tak potrafi nas omamić

deszcz odbieramy

jak cudowną melodię

niepowtarzalną

kojącą rapsodię

a poranną rosę

jak magiczne kamienie

które prozę życia

w bajkę mogą zmienić

 

 

autor: Antoneta- Anna Bednarek

ilustracja z netu

15 lip 2016

Kolejny zamach terrorystyczny we Francji

„Kimże trzeba być” (Nicea - zamach 14.07.2016)


 

Święto.

Ludzi tłum.

Fajerwerki.

Szczęście na twarzach.

I nagle zgiełk, wrzawa.

Ryk silnika.

Świst kul.

Piekło na ziemi.

Giną ludzie .

Krew tryska.

Krzyki.

Zawodzenie.

 

Niewinna krew promenadą płynie.

Bezbronni ludzie giną.

 

Kimże trzeba być?

Bestią bez serca,

robotem bez duszy,

by taki los ludziom zgotować?

Przecież normalny, myślący człowiek

nie jest zdolny do takiego czynu.

Nikt przy zdrowych zmysłach,

nie zabija bez przyczyny.

Niewinna krew płynie,

bezbronni ludzie giną,

a bezduszne roboty ręce zacierają.

Kolejny atak terrorystyczny zaliczony.

 

Europa płacze.

Europa się jednoczy.

Jeszcze jedne łzy nie obeschły,

a już kolejne płyną.

Dosyć przemocy!

Dosyć!

 

Nicea (500 x 280)

Anna Bednarek

/ilustracja z netu/

 

28 cze 2016

Wakacje

Jak co roku w lecie,

są u mnie dzieci.

Są przecież wakacje,

zapewniam im atrakcje.

Nie mam czasu na pisanie,

zawieszam, więc blogowanie.

Do zobaczenia po wakacjach.

 

Wszystkim moim czytelnikom życzę cudownego letniego wypoczynku

wakacje1 (600 x 449)

 

Antoneta


/ilustracja z netu/

 

26 cze 2016

Mammografy czekają na nas miłe PANIE

Delikatny, orzeźwiający strumień

Oplatał ciało kobiety

Zmywał zmęczenie przebytego dnia

A ona chłonęła zapach jaśminu

Delektując się jego odurzającym aromatem

Delikatnie masując umęczone ciało

Musnęła dłonią nagą pierś

Powtarzając tę czynność

Zamarła z wrażenia

Drżąc ze strachu

Jedną rękę uniosła w górę

A drugą przyłożyła do piersi

Rozpoczęła badanie

Krok po kroku

Milimetr po milimetrze

Lekko naciskając trzema palcami

Zataczała małe kółeczka wzdłuż piersi

Z góry na dół i z powrotem

Grudka twarda jak kamień

To nie złudzenie

To rzeczywistość

Pytanie

Skąd?

Czy to wyrok?

Czy to znak?

Zlekceważyła ostatnie badanie

Choć dostała zaproszenie

A tak proszą

A tak tłumaczą

By nie lekceważyć

Mammografy czekają

Na badanie zapraszają

To krótkie badanie

Choć czasem bolesne

Może uchronić przed śmiercią panie

Rak wcześnie wykryty

Daje wspaniałe rezultaty

Pozwala żyć

 

Kochane Panie

Nie ignorujmy tego badania

Życie jest piękne

 



 

 

Anna Bednarek 

/ilustracja z netu/