31 gru 2015

To już dziś ostatni dzień roku

To już dziś


Właśnie dziś


Stary rok


Musi iść


Tylko gdzie?


Czuje się bardzo źle


Życie w kość mu dało


Mocno mu się oberwało


Bo każdy czegoś chciał


Każdy wielkie wymagania miał


Lecz rok wymaganiom nie sprostał


Nie każdy wszystko dostał


Wszak w tak krótkim czasie


Wszystkiego spełnić nie da się


Rozbolała go głowa i brzuch


Strasznie schudł


Zgarbił się cały


Serce zabolało


Postanowił zrzec się tronu


Młodemu oddać koronę


Niechaj młody się wykaże


Jak przejść przez życie bez uszczerbku


Niechaj nam pokaże


Lecz czy to możliwe?


Chyba nie!


Zawsze niezadowoleni znajdą się


Nikt wszystkim nie dogodzi


Choćby ze skóry wychodził


 

sylwestrowy toast (500 x 454)

 


Panowie i Panie


powitajmy Nowy Rok szampanem.


Cały długi rok z nami będzie,


a potem,


potem …..


następny rok przybędzie


 

                                    Do siego roku

                                                      Antoneta- Anna

29 gru 2015

Sylwester, czyli bój o koronę

W sylwestrową noc


O północy


Stary rok


Z nowym


Bój o koronę stoczy


W zasadzie


Sprawa z góry przesądzona


Stary rok długo nie wytrzyma


Zmęczony


Spracowany


Szybko odda koronę


Kiedy dwunasty gong wybije


Szampana za zdrowie nowego wypije


Potem niepostrzeżenie


Po cichutku


Wymknie się


Zatopi w samotności


Pogrąży w smutku


Zaduma


Rocznego bilansu dokona


Lecz nie prosta to sprawa


Zysk czy strata?


Szale równoważą się


Było dobrze czy było źle?


Mętlik w głowie ma


Może ktoś rozstrzygnięcie zna?


 


Niestety rok nie dowie się


Czy było dobrze


Czy było źle?


 


Rozstrzygnięcie nie jest proste


Niestety jak to  w życiu bywa


Jednoznacznej odpowiedzi nie ma


Wszak każdy ma inny punkt widzenia


Kto dobrą otrzymał miejscówkę


Pozytywną wystawi ocenę


Kto ostatni wylosował rząd


Niekorzystny wyda sąd


 

               Życzę wszystkim dużo zdrowia, szczęścia, radości, pomyślności w życiu zawodowym i osobistym oraz spełnienia marzeń w nadchodzącym Nowym Roku 2016



                                                                                                    Anna - Antoneta

 

 

19 gru 2015

Narodził się Jezus

Narodził sie jezus (500 x 335)



Jezu, malusieńki Boże,


dlaczego nie leżysz w pałacu,


jeno w tej oborze?


Nie ma tu łóżeczka,


jeno żłobek,


z sianka poduszeczka.


A Tyś przecież Bóg!


Należne Ci królewskie łoże,


a nie nędzny barłóg.


Jakże to być może,


że nie było miejsca w gospodzie,


dla Ciebie Boże?


 


Widocznie tak być miało,


by to co w księgach zapisane,


tej nocy się dokonało.


 

https://www.youtube.com/watch?v=0JMX5MyZq_8

   „ Boże Narodzenie „


 


Ta przepiękna zielona jodełka


jeszcze wczoraj w lesie rosła


dziś mama na targu ją kupiła


wraz z ojcem do domu przyniosła


 


zaraz przepięknie ją ubrali


zawiesili koraliki małe


lukrowane pierniki lizaki


orzeszki i bombki okazałe


 


otulona złocistym szalem


w przytulnym ciepłym pokoju


marzy teraz o błogich świętach


spędzonych w ciszy i spokoju


 


ze szczytu biały szklany aniołek


obserwuje świat z wysoka


dla malutkich grzecznych dzieci


gromadzi prezenty w obłokach


 


w wigilię narodzenia Jezusa


przyniesie wymarzone podarki


ulubione zabawki lale


misie samochody  zegarki  


 


w blasku rozświetlonej jodełki


przy świątecznym wigilijnym stole


podzieli się opłatkiem rodzina


przy cichym wtórze znanych kolęd


 


wyśmienitą wieczerzę spożyje


każdy wszystkiego trochę skosztuje


a potraw będzie aż dwanaście


te pyszności mama przygotuje 


 


obejrzą swoje upominki


głośno kolędy zaśpiewają


i przy wspólnym biesiadowaniu


do mszy pasterki poczekają


 


na mszę pobiegną do kościoła


 maleńkie dziecię powitają


zaśpiewają piękne kolędy


część i chwałę Bogu oddając


 

 

            Z okazji Bożego Narodzenia życzę wszystkim przeżycia radosnych, rodzinnych Świąt. Niechaj Boża Dziecina wszystkim błogosławi.

 

                                                                   Anna B.- Antoneta

choinka życzenia (500 x 344)

 


 

15 gru 2015

Niedługo Boże Narodzenie

Pachnie cynamonem

Imbirem

Goździkami

To niechybny znak

Że Boże Narodzenie przed nami

Każda gospodyni się krząta

Piecze

Gotuje

Sprząta

Zdążyć ze wszystkim musi

Nim przyjdzie na świat Jezus malusi

Pięknie ubrana jodełka

Promienieje

Dumnie stoi w odświętnym stroju

Czekając na przyjście Pana

Serca przygotowane

Pełne miłości

Przepełnione radością

Z nadzieją

Czekają 


A Maryja

Na osiołku  jedzie

Droga do Betlejem wiedzie

Już niedługo kres podróży

Narodzi się Dziecię Boże  





13 gru 2015

Adwent- radosny czas oczekiwania

„ Adwent”


 


W Adwencie


Radosnym okresie  oczekiwania


Na narodzenie Pana


Otwórzmy nasze serca


Oczy


Uszy


Byśmy nie byli ślepi


Głusi


Wyciągnijmy pomocne dłonie


Pomóżmy potrzebującym


Pełno ich dookoła


Odnajdźmy ich


Wystarczy okruch naszej miłości


By i w ich domach uśmiech zagościł


By ich świąteczny stół


Pełen wspaniałości był


By wstąpiła w nich nadzieja


Otucha


By uwierzyli


Że Bóg słucha


Słucha i pomaga


 


Adwent


To szczególny czas


Czas miłości


Zrozumienia


Nasze serca wielkie są


Pomocna jest nasza dłoń


Nasze uszy słyszą


Nasze oczy widzą


Potrzebujących zauważamy


Bezinteresownie pomagamy


Adwent


To otwarcie na bliźniego


Na potrzeby jego


To czas miłosierdzia  


 

 

/ilustracja z internetu/

8 gru 2015

Matka jak dobry Anioł

„Jak dobry Anioł”


 



 


Dla każdej matki


Najważniejsze są dziatki


Więc gdy masz kłopoty


Nie zwlekaj ani minuty


Wołaj


Ona jak dobry Anioł


Przybędzie z pomocą


Przytuli


Osuszy łzy


Pomoże Ci


Pora nie ma znaczenia


Ty tylko zawołaj


Matka przybędzie


Choćby na skrzydłach Anioła


Nie zamykaj się   


Wołaj


Przybędzie z pomocą


Nawet w środku nocy


Rozwiąże problem


Pomoże Ci 


Osuszy łzy


 

/ilustracja z internetu/

                                                  

4 gru 2015

Święty Mikołaj już pędzi z prezentami

https://www.youtube.com/watch?v=XkpPKeRMscI




 „ Szósty grudnia ” 



Kochany Święty Mikołaj


przemierza dziś cały kraj.


Każde bez wyjątku dziecię,


musi dostać prezent przecież.


Ma, więc pracy, co niemiara,


musi bardzo się postarać.


Mania już od rana czeka


na pluszowego królika.


Przez okienko zerka Zdzisiu,


chce dostać pieska dzisiaj.


Mikołaj zawieść nie może.


I choć ciemno już na dworze,


w swej pracy nie ustaje,


prezenty dzieciom rozdaje.


W każdy kącik dotrzeć musi.


Do Zosi, Stasia, Magdusi,


Krysi, Hani, Bogusławy,


Franka, Stasia, Wiesławy


i do wielu innych dzieci


na calutkim wielkim świecie.


1 gru 2015

Zachłanność nie zna granic

Zachłanność (300 x 229)



Zachłanność nie zna granic.


Po trupach do celu gna.


Ludzi ogłupia, mami.


Nie widzi ile czyni zła.


 


Czy kiedyś się zatrzyma,


zaspokoi swą chciwość?


Mądrymi spojrzy oczyma,


 powie stanowczo, dość?


 


Bezpieczniejszy byłby świat,


gdyby umarła zachłanność.


Nie zazdrościłby bratu brat,


bo zniknęłaby zazdrość.


 


Lecz to nierealne jest.


Dopóki pieniądz rządzi,


zachłanność nie zniknie.


Kto myśli inaczej, błądzi.


 


 

/ilustracja z internetu/

26 lis 2015

Wnusia kotka narysowała, a babcia wierszyk napisała

 „ Kotek z Białowieży”


 


Pewien kotek z Białowieży


Postanowił samolotem świat przemierzyć


Już bilety zabukował


Już walizkę swą spakował


Lecz niestety mili moi


On się przecież latać boi


Gdy przypomniał sobie o tym


Postanowił iść na piechotę


Lecz tu problem jest nie lada


Żadnych butów nie posiada


Więc do szewca szybko ruszył


By mu piękne buty uszył


Wygodne z długimi cholewami


Z czerwonymi sznurówkami


A do tego, żeby same chodziły


Tysiąc kilometrów dziennie robiły


Choćby mnie prosiło tysiąc kotów


Ja nie uszyję takich butów


To nie bajka, to życie


Takich butów nie ma przecież


Szewc odprawił z kwitkiem kota


Szybko wziął się do roboty


Zmartwiony, zasmucony kotek


Na podróż piechotą stracił ochotę


Ciągle myśli kombinuje


Może jachtem pożegluję?


Lecz przypomniał sobie o tym


Że z chorobą morską ma kłopoty


Więc cóż mu pozostaje


Pociągi, trolejbusy, tramwaje


Hulajnogi ,motory, rowery


Skutery, samochody, traktory


Deskorolki, samochody ciężarowe


Ależ tego tyle, złapał się za głowę


Zmęczony główkowaniem


Położył się na tapczanie


Jak się wyśpi, to pomyśli


Lecz kiedy mały śpioszek wstał


O przemierzaniu świata zapomniał


Uciekły mu z głowy pomysły wszystkie


Gdy zobaczył małą polną myszkę


więcej moich wierszy TUTAJ

24 lis 2015

Światowy Dzień Pluszowego Misia

dzień pluszowego misia (500 x 294)

 „

Wypadł misiu z łóżeczka.


Poturlał się po podłodze.


Obie nóżki sobie zwichnął.


Cierpi teraz srodze.


 


Misiaczku mój kochany,


głaszcze go i tuli Tosia,


zaraz naprawimy nóżki,


musisz być sprawny dzisiaj.


 


Wnet przybędą goście.


Skoczna zagra muzyka.


W dniu swojego święta


zgrabnie nóżkami pofikasz.


 


Tak, tak, kochany misiaczku!


Cały świat cieszy się dzisiaj,


że ktoś wpadł na pomysł,


by uszyć pluszowego misia.


 


Miękką dziecięcą maskotkę.


Przytulankę do podusi,


która niejednemu dziecku


zastępuje ramię mamusi.


 


Mój misiaczku pluszowy


i ja tobie dziękuję,


że zawsze jesteś pod ręką,


kiedy cię potrzebuję.


 

więcej moich wierszy TUTAJ

 miś pluszowy (250 x 356)

22 lis 2015

Cierpliwość- chyba mamy z nią problem

 

 

Cierpliwość

Zaleta godna pochwały

W dzisiejszym świecie

Rzadkością jest

Każdy gdzieś pędzi

Czasu nie ma na nic

Wszystko chce szybko

Wszystko chce zaraz

Gdy czekać musi

Złość w nim wzbiera

O byle głupstwo robi aferę

Zrzędzi

Marudzi

Pretensje o wszystko ma

Tylko po co tak gna?

17 lis 2015

Co to jest sumienie?

Człowiek

Rozumna istota

Posiada wolną wolę

I sumienie, które mu podpowiada

Co dobre, co złe, co robić można

A czego robić nie wypada

Jeśli zrobimy coś nie tak jak trzeba

Sumienie spokoju nie da

Nie pozwala jeść, spać

Póki nie naprawimy zła

Lecz nie każdy tak samo myśli i czuje

Jeden wyrzuci czerstwy chleb do śmietnika

A kogoś innego z tego powodu serce kłuje

Jeden w kłamstwie nie widzi zła

A drugi twierdzi, że to obłuda

Każdy ma swoje przemyślenia

Wątpliwości

Inny stopień wrażliwości

Właśnie te wątpliwości

I przemyślenia

To nasze sumienia

Przeogromny wpływ na nie

Ma otoczenie i wychowanie

 

więcej moich wierszy TUTAJ

14 lis 2015

Światełko pamięci dla ofiar zamachu w Paryżu



 

Bezduszne roboty

Bez serc

Bez sumień

Z zimną krwią

Nie bacząc na nic

Pociągają za spust

Giną ludzie

Leje się krew

 

Piekło na ziemi   

 

Europa w żałobie się jednoczy

Płoną znicze

Płyną łzy

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=4AU6fUbSFhU 


 

pamięć

13 lis 2015

Szampan, wyśmienity trunek na frasunek

„Szampan”


 



 


Wesołe bąbelki


Ze szklanej butelki


To wyśmienity trunek


Na frasunek


Wypij z kieliszka


Bąbelki wszystkie


Smutek stłumią


W głowie zaszumi


Zobaczysz świat


Wolny od wad


 



ANTONETA

11 lis 2015

Czy jedliście moją szarlotkę? Już raz ją serwowałam.

„Szarlotka”


Mąkę wysyp na stół


zrób w niej duży dół


sześć żółtek wbij


ćwiartkę śmietany wlej


margarynę i cukier daj


wszystko razem wymieszaj


jeszcze do pieczenia proszek


i połącz to proszę


gotowe ciasto wyrobione


na pół musi być podzielone


blachę wyłóż ciasta połową


na to nałóż masę jabłkową


przykryj resztą ciasta


do pieca no i basta


piec na  złoty kolor


to szarlotki walor


na koniec polewa lukrowa


i szarlotka do kawy gotowa


szarlotka (295 x 212)


  


uwierzcie mi


nie ma nic lepszego


na długie jesienne dni


smacznego :)


 


Poniżej właściwe proporcje.

Szarlotka( duża blacha)

 

1,5 kostki margaryny

1 i ¼ szklanki cukru

1 kg mąki

mała kwaśna śmietana

6 żółtek

proszek do pieczenia

Wyrobić  ciasto i podzielić na pół. Połowę wyłożyć na blachę, na to potarte jabłka ( 3 kg) wymieszane z cynamonem. Na jabłka druga część ciasta. Piec na złoty kolor. Na górę lukier.

 

Antoneta 


 

7 lis 2015

Śmierć w górach

 

Spowita welonem nocy,


w samotności


gorzkie roni łzy.


Jak żyć bez swej miłości?


Jak żyć?


Jak dzieciom wytłumaczyć,


że już ojca nie zobaczą?


Że podstępna śmierć


w góry go zwabiła.


Że on podjął wyzwanie,


poszedł za nią


i już nigdy nie wróci?


Wystarczyła nieuwagi chwila.


Okrutna,


zaborcza śmierć ,


ze zbocza go strąciła.


Potem


władczo spoglądając  


na bezwładne ciało,


leżące w kałuży krwi,


wydała tryumfalny okrzyk.


Zaalarmowani ratownicy,


na śnieg i mgłę nie bacząc,


pospieszyli z pomocą.


Na próżno ich starania.


Pierwszy przybył Anioł.


Zawładnął duszą.


Ochoczo podążyła za nim, 


nie oglądając się na ciało.


A dzieci czekają.    


Nie rozumieją co się stało?


Dlaczego mama płacze,


dlaczego mówi ,


że taty już nigdy nie zobaczą?


Obiecał przecież,


że utuli do snu,


opowie bajkę,


zaśpiewa kołysankę.


Księżyc zaświecił już na niebie,


gwiazdy rozjaśniły mrok,


a tata nie wrócił.


Kto im powie,


że tata bajki już nie opowie,


że już nigdy nie wróci?


 


Spowita nocy welonem,  


roni łzy.


Serce bólem udręczone,


szuka ukojenia.


Na próżno.


Łzy kapią.


Serce krwawi.


Przestać nie zamierza.


Jak żyć bez swej miłości?


Jak żyć?


 


 

 

/ilustracja z internetu/

6 lis 2015

Niektórzy twierdzą, że rymy to przeżytek

„Rymy to przeżytek”


 


Pewien krytyk


stwierdził


że rymy to przeżytek


obecnie


inaczej wiersze się pisze


nowocześnie


bez rymów


ale co ja na to poradzę


że od rana rymy słyszę?


chodzą po mej głowie


spokoju nie dają


dopóki ich nie spiszę


okrutnie nękają


 co ja zrobić mam


jak na rymowane wiersze


 pomysły mam?


zamknąć je w szufladzie?


zakopać w ziemi?


nie dzielić się  nimi?


przecież po to piszę


by dzielić się z wami


moimi przemyśleniami


a że w formie rymowanej?


wybaczcie kochani!


 


4 lis 2015

Czy to jesienna depresja?

Może to wypalenie,


a może jesień


depresję niesie?


W samotności


i ciszy


swój oddech słyszę.


Najmniejszy szelest,


hukiem się staje,


myśleć nie daje.


Dręczy umysł,


rozum odbiera.


Widzę upiora.


Serce dygocze,


cała drżę.


Kogo jeszcze zobaczę?


Kolejny hałas


podrywa ciało.


Co to? Co się stało?



A to kotek Mruczek


rozrabiając troszeczkę.


trącił miseczkę.


Miseczka spadła,


na kawałki rozbiła,


hałasu narobiła.


 

 

1 lis 2015

Zaduszki

Zaduszki (500 x 295)


 



W Dzień Zaduszny,


Zaduszkami zwany,


modlitwy do Boga wszyscy zanoszą,


o zmiłowanie nad zmarłymi proszą.


Matka prosi Boga,


by córce winy darował.


Mąż zrozpaczony,


prosi o miłosierdzie dla żony.


Dziatki,


błagają o litość dla matki.


Maleńki synek,


odmawia „Wieczny odpoczynek….”


Choć mieszają mu się słowa,


co rusz zaczyna od nowa.


Zgarbiona staruszka,


błąkając się po cmentarnych dróżkach,


ze zmarłym mężem medytuje,


nim grób jego znajduje.


Po czym natychmiast modły do Boga zanosi,


o wybawienie  duszy prosi.


Córka za matką się wstawia,


po cichutku różaniec odmawia.


Zdrowaśki dookoła płyną.


I tak Zaduszki na modlitwach miną.


To piękny dzień,


w którym ze zmarłymi jednoczymy się.


Znicze na ich grobach zapalamy,


modlimy się wspominamy.


 

/ilustracja z internetu/

29 paź 2015

Wszystkich Śwętych

„Wszystkich Świętych” 


 


Jest taki dzień  


Taki szczególny dzień w roku


Kiedy wszyscy na cmentarz podążają


Pochylają nad grobami


Znicze zapalają


Potem cichutko w ich blasku


Odmawiają pacierze


Proszą Boga


By winy zmarłym darował


Wzmożona tęsknota


Z goryczą się przeplata


Wspomnienia


Ukradkiem ocierane łzy


Dzień wielkiej zadumy


Zadumy przeżytej w tłumie


Nad życiem pochylenie


Nad przemijaniem


Wiecznością


Zmartwychwstaniem


To taki szczególny dzień


W niebie bal


Święto wielkie


Fajerwerki


Anieli na harfach grają


Święci imieniny mają


Weselą się


Radują


Na ich cześć


Pochwalna brzmi pieśń


Radość się niesie


W całych niebiesiech


 


Wszystkich św. (500 x 275)

 

/ilustracja  z internetu/

24 paź 2015

Nocne odwiedziny czy tylko sen?

Mateczko!


Dlaczego przychodzisz nocą?


Nie możesz za dnia?


A może to tylko senne omamy


oczy moje mamią?


Choć jawisz się jak żywa,


jesteś ulotna ,  


złudna,


taka nieprawdziwa.


Rozpływasz się jak we mgle,


to na nowo pojawiasz się.


Jakaś tajemnica się w Tobie skrywa.


Fakt!


Jesteś nieżywa!


Minęło miesięcy parę,


odkąd spoczęłaś w ziemi


pomiędzy bliskimi.


To duch Twój błądzi,


daje znaki,


tylko nie wiem jakie?


Wzruszenie krtań ściska.


Mateczko!


Jesteś  blisko,


na wyciagnięcie dłoni…..


Niestety!


Zapada ciemność….. koniec.


Znikają omamy,


zostaję sama.


 


Już wiem co zrobię.


 


Grób odwiedzę.


Zapalę znicze,


położę kwiaty,


zmówię pacierze.


Pamięć o ojcu


/ilustracje z internetu/