Za górami za lasami
za siedmioma dolinami
stoi mała chatka
w chatce mieszka matka
stara starusieńka
sama samiuteńka
córki które miała
dobrze za mąż wydała
opuściły starą matkę
opuściły małą chatkę
smutno starej matce
w opuszczonej chatce
tęskno jej za córkami
tęskno za ich dziatkami
co dzień oczy wypłakuje
odwiedzin wyczekuje
lecz nikt nie przychodzi
tak dzień za dniem schodzi
stara matka starusieńka
sama samiuteńka
gorzkie łzy leje
coraz rzadziej się śmieje
ciągle czeka
na podróżnych z daleka
lecz nikt nie przychodzi
zapomnieli o niej młodzi
Więcej moich wierszy można przeczytać tutaj