30 wrz 2016

MÓJ KOCHANY ANIOŁEK

Anioł2 (300 x 408)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mój kochany Aniele

problemów masz ze mną wiele

bo taka trzpiotka ze mnie

że w nocy łobuzuję a w dzień drzemię

i ty biedaku nie możesz spać

musisz nade mną czuwać

załamuje ręce mama załamuje ręce tata

a ja nic na to nie poradzę że jestem taka

w dzień kleją mi się oczka

a śmieją gdy zapada nocka

wtedy na zabawę mam ochotę

trzy po trzy plotę

skaczę jak mała pchełka

nie przestaję nawet na chwilkę

Aniołku ty spać nie możesz

wypełniasz swą rolę w pokorze

i nie narzekasz wcale

że musisz się mną opiekować stale

bacznie czuwasz

przez noc długą

i przez dzionek cały

by mi się krzywda nie stała

ja ci bardzo dziękuję

że się mną opiekujesz

że zawsze otwarte masz oczy

obserwujesz gdzie kroczę

kiedy grozi mi niebezpieczeństwo

rozstawiasz swe skrzydła prędko

zapewniasz bezpieczne lądowanie

dziękuję ci za to Aniołku kochany

 

 

ilustracja z netu

19 wrz 2016

TO JUŻ JESIEŃ

jesień jak dziewczyna malarstwo (300 x 432)


Pożółkły liście

odleciały bociany

zboża zżęte

spadają z drzew kasztany

kiście winogron kuszą

jarzębina cieszy oko

wystrzeliły słoneczniki

pod niebo wysoko

bluszcze  mienią się kolorami

króluje na nich czerwień

śpi już sobie słodko

lekarski rzewień

pola i łąki

pokryte rosą

leśne polany

całe we wrzosach

złociste chryzantemy

w pełnym rozkwicie

leśne grzyby

plon wydają obfity 

pod ciężarem owoców

uginają się drzewa

dojrzałe owoce

zebrać z nich trzeba

poszukują noclegu

chrabąszcze i muszki

małe wiewiórki

opróżniają szyszki

misterne babie lato

gałązki oplata

to znak jesieni

znak końca lata

jesień się wkrada

rozkazy wydaje

wszędzie się panoszy

wprowadza swoje zwyczaje

i niebo jej ulega

i noc i dzień

włada całą przyrodą

zachłanna jesień

gwiazdozbiory

do igraszek zachęca

Andromeda i Perseusz

miłosne szepcą zaklęcia

snują się nocą po niebie

rozświetlają mrok

a jesień

śledzi każdy ich krok

 

otuleni aurą jesieni

na jej czar zdani

ulegamy jej magii

tak potrafi nas omamić

deszcz odbieramy

jak cudowną melodię

niepowtarzalną

kojącą rapsodię

a poranną rosę

jak magiczne kamienie

które prozę życia

w bajkę mogą zmienić

 

 

autor: Antoneta- Anna Bednarek

ilustracja z netu