7 lut 2014

Z życia wzięte - ten chłopak jest za duży

Któregoś wieczora  siedmioletnia wnuczka, która spędzała u babci ferie zimowe, zerkając przez okno, widząc, że jest ciemno, zapytała;


- Babciu, chyba już jest późno, a cioci  jeszcze nie ma. Która jest godzina?


- 20: 00


-To nie powinna być już w domu? Ile ona ma lat?


- 19- odpowiedziała babcia z lekkim uśmieszkiem- wyszła na spacer z kolegą.


- A ile lat ma ten kolega?- dalej wypytywała wnuczka.


- 28


 Kręcąc główką, łapiąc się pod boki , powiedziała - babciu, to my musimy coś zrobić. Ten chłopak jest za duży dla cioci.


- Tak mówisz? No to co zrobimy?- zapytała babcia, śmiejąc się w duchu.


- Coś musimy wykombinować. Tak nie może być. Jak Ty babciu nie wiesz, co zrobić, to ja idę pogadać z dziadkiem!


 

12 komentarzy:

  1. Ha, ha, ha! A dziadziu z pewnością będzie wiedział, jak to wnusi wytłumaczyć:)
    ( Nawet fajny taki nieco starszy chłopak)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bywają większe różnice :) Między moimi rodzicami różnica wiekowa wynosiła 13 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  3. -- oj , ale czy różnica wieku jest aż tak bardzo istotna// no nie mam tu na myśli te kilkadziesiąt lat... ale kilkanaście... ważne, by miłości i szacunku wystarczało.... .. a dziecko widać baaardzo troskliwe o ciocię;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, tak......zakochana w cioci :) ...... a różnica faktycznie nie ma znaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha ha ha, sprytna ta wnuczka. I co dziadek poradził? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziadek stwierdził, że to ciocia decyduje z kim się spotyka. Jest dorosła. A poza tym nie wiek się liczy, lecz inne wartościowe przymioty, którymi chłopak jest obdarzony. Nie wiem czy do dziecka to dotarło? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha, miałam podobną sytuację, moja młodziutka kuzynka też się kiedyś tak o mnie zapytała, mojego taty:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Proszę, jak te dzieciaki się martwią :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha, ha :) Dziadek na pewno coś poradzi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miał wyjścia dziadek, bo wnuczka tak łatwo nie odpuściła. Musiał tłumaczyć , co i jak :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hehehe, te nasze dzieciaki to są jednak dobre ;) ale widać Ciocia jest kimś ważnym i dlatego siostrzenica bądź bratanica się martwiła.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzieciaki są słodkie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń