17 lut 2014

Czy to sen, czy jawa?

„ Ufoliny” 


 


Dziadku powiedz mi,


czy to tylko mi się śni?


Czy naprawdę jesteś pilotem


i lecimy odrzutowym samolotem?


 


Tak kochany wnuczku, jestem pilotem.


Lecimy samolotem


do nieznanej krainy,


gdzie mieszkają ufoliny.


Ufoliny to takie ludki zielone,


z długim spiczastym ogonem.


Na swym ciele


mają garbów wiele.


Cztery pary oczu mają.


Bardzo groźnie wyglądają.


Nosy mają dwa.


Każdy ufolinek cztery ręce ma.


Zamiast palców płetwy mają,


chociaż wcale nie pływają.


Cztery nogi,


kark długi,


brzuchy ogromniaste


i na głowie włosy jasne.


 


 


 


Patrz dziadku ufoliny nas witają.


Kolorowy dywan dla nas rozkładają.


Czego od nas chcą?


Podaj mi dziadku rękę swą.


 


Witajcie ziemianie!


Stąpajcie po tym dywanie.


Ufolin wielki przed nimi staje,


do witania cztery ręce podaje.


 


Witamy w naszych progach.


Czeka was wspaniała przygoda.


Nie lękajcie się wcale.


Tam w górze na skale


zamek swój mamy.


Tam was zapraszamy.


 


Jasio trzyma za rękę dziadka.


Ojej! Ale trafiła się nam gratka!


Poznamy ufoliny.


W przedszkolu dzieciom zrzedną miny,               


gdy im opowiem, gdzie byłem


i co robiłem.


 


Ufolin wielki do zamku prowadzi.


Szybko zbliżają się do dużej kadzi.


Do wrzątku teraz wejdziecie,


brud z siebie zmyjecie.


Gorąca para z kadzi bucha.


Jasio z przerażeniem polecenia słucha.


Woda gorąca jest niesamowicie.


Jasio zatrwożył się o swoje życie.


Zaczyna płakać, wierzgać nóżkami.


Naraz patrzy, są z dziadkiem sami.


Nie ma kadzi, nie ma ufolina.


Jest łóżeczko i pierzyna.


Nad łóżeczkiem dziadek pochylony.


Odpycha od Jasia senne demony.


 

 

6 komentarzy:

  1. Świetna bajeczka te ufoliny. Pozdrawiam i o więcej proszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. karolinka7713518 lutego 2014 04:56

    Bardzo fajny wierszyk.Zapraszam na mojego bloga http://pwblogujaca.blogujaca.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten obrazek to chyba ufolina połączona z dziadkiem...
    Ciekawe, ciekawe... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Antoneto, mam nadzieję, że kiedy dorobię się już wnuków, Ty wydasz już wierszyki dla dzieci. Kupię na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie nie myślałam o wydaniu tych wierszyków. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak widzą dzieciaki :)

    OdpowiedzUsuń