27 lut 2014

Pączków wystarczy dla wszystkich

Moje pomocnice i ich dzieło



13 komentarzy:

  1. Pączki wyglądają przepysznie :)
    Że też chciało Ci się ich tyle piec :), ale widzę, że pomocnice chętne do pracy bo wesołe i uśmiechnięte, to pewnie miło się pracowało :D


    Pozdrawiam i smacznych pączków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Duża rodzina, to i pączków dużo :) No i pomocnice spisały się na medal :)
    Pozdrawiam Pączkowo :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmmmmmmmmmmmmmmmmmm!

    OdpowiedzUsuń
  4. Matko jedyna!
    Aleście ich napiekły.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. OOOOOOOOOO rajuśku! Ile pączków, a jak smakowicie wyglądają :) Na pewno wiele z tego nie zostało.
    A pomocnice jak się patrzy :) widać, że miały dużo frajdy przy pieczeniu pączków z Babcią :)

    Talka, czy Ty widziałaś jaka tam była wyżerka??? Myślę, że na przyszły rok musimy to rozegrać inaczej ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaaa! Widzę właśnie! Tak, na przyszły rok koniecznie musimy się naszykować :D Już zapisuję w terminarzu datę urodzin męża Antonety :D

    OdpowiedzUsuń
  7. a tłusty czwartek za rok przypada na 12 lutego. No nic to, odwiedzimy kuchnię Antonety dwa razy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Hehehe, to nie ma problemu :) w przyszłym roku załapiemy się na imprezę 2 razy w lutym :) najpierw na pączusie, a potem na jakieś inne pyszne jedzonko :)

    Pozdrawiam i miłego weekendu życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Były mniam ..........mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W końcu "Tłusty czwartek" jest raz w roku, a u mnie pączkowe żarłoki :) Nikt w tym dniu nie liczy kalorii :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostało zaledwie kilka pączków, które zaraz spałaszujemy przy kawce :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No to czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pączki i pyszne jedzonko zaliczone, następne................ niedługo :)

    OdpowiedzUsuń