6 wrz 2013

Z niedojrzałych gruszek boli brzuszek

   „ Niedojrzała gruszka „



Kasia z mamą

przyszła do doktora

- panie doktorze

jestem bardzo chora 

boli mnie głowa

oraz brzuszek

byłam w sadzie

najadłam się gruszek 

gruszki były zielone

twarde  małe

strasznie cierpkie

chyba niedojrzałe 



- oczywiście Kasiu

o tej porze

dojrzałych gruszek

być nie może 

trzeba czekać

miesiąc cały

może trochę dłużej

by gruszki dojrzały 

wiedz Kasiu

że z niedojrzałych gruszek

nawet dorosłych

boli brzuszek 

nigdy więcej

Kasiu mała

nie jedz gruszki

gdy jest niedojrzała 

 teraz Kasieńko

brzuszek zbadamy

by ból złagodzić

lekarstwo damy 

wracając do domu

wstąpcie do apteki

tam mama wykupi

przepisane leki 

kropelki żołądkowe

przepisałem tobie

szybko ci Kasiu

przywrócą zdrowie 

- dziękuję panie doktorze

będę pamiętać o tym

by nie jeść gruszek

jeśli nie są złote

 

12 komentarzy:

  1. - och jak ja lubię gruszki...... takie ,, sosyste " i pachnące....
    -- pozdrawiam weekendowo.... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie piszesz:) Mam nadzieję że kiedys przeczytam twoją bajeczkę moim dzieciom. Pozdrawiam, Aurelia

    OdpowiedzUsuń
  3. - ja również je uwielbiam:)
    moc pozdrowień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wierzę, że w końcu się uda! A potem ukołyszesz do snu dzieciątko, czytając bajeczki.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie zawsze się zastanawiam, jak to jest - nigdy, przenigdy nie bolał mnie brzuch od niedojrzałych owoców. Chyba jestem szczęściarą ;P

    Wierszyk świetny, taki na czasie, wesoły, ale pouczający. Super!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I obyś nigdy nie doświadczyła tego bólu- tego Ci życzę. Taki ból jest przerażający!
    Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa skąd czerpiesz inspiracje, żeby tak fajnie pisać dla dzieci...?

    OdpowiedzUsuń
  8. Na co dzień przebywam z dziećmi i one mnie inspirują:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. A mój brzuszek jest odporny na wszelkie owoce, które uwielbiam!!! Ale z dziećmi różnie bywa i warto im powiedzieć, co dla nich zdrowe i co mogą jeść, a czego nie. wiersz jest fajny i zabawny, a nawet przyszedł mi na myśl "Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku' S. Jachowicza.

    OdpowiedzUsuń
  10. Hihihi, a ja nie lubię gruszek, więc bolący brzuszek mi nie grozi :) Ale z dzieciaczkami to trzeba ostrożnie.
    Wierszyk jak zawsze super i oczywiście uczący :)

    Pozdrawiam i w dalszym ciągu słonecznej pogody życzę :) dzisiaj jest pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To bardzo dobrze,że brzuszek odporny i możesz najeść się smakowitych owoców do oporu. A dojrzałe gruszki są pyszne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziwne?- nie lubić gruszek? - a to masz rzeczywiście szczęście- nie będzie bolał brzuszek!:)
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń