Raz idzie bardzo wolno
czasem pędzi jak szalona
odwiedza pola lasy łąki
rozgląda się zadowolona
zwodzi nas wszystkich
jak dziewczyna młoda
śmieje się bawi pląsa
a z nią cała przyroda
tańczą listki na wietrze
po czym umęczone spadają
w piękny kolorowy dywan
na ziemi się układają
z parkowych drzew
spadają żołędzie kasztany
zazdroszczą listeczkom
też idą w tany
w ostatnich promykach słońca
dojrzewa jarzębina
zrobi z nich korale
niejedna dziewczyna
w lesie panoszą się grzyby
co jeden to ładniejszy
kłócą się między sobą
który jest smaczniejszy
a jesień pląsa hasa
jest w swoim żywiole
trzeba się pośpieszyć
zebrać plony- zaorać pole
jesień kocha chłodne ranki
przynosi nam zimne wieczory
jesień jest zmienna jak kobieta
miewa różne humory
lubi deszczem pokropić
spuścić ulewę
wiatrem pohulać
co jest lepsze?- nie wiem?
przekupić się jej nie da
nikogo nie posłucha
zrobi po swojemu
śmiejąc się od ucha do ucha
( ilustracje z internetu)
I pewnie dlatego nie lubię jesieni - bo jest jak kobieta! :D
OdpowiedzUsuńI to jest odpowiedź kobiety :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj i zaczęła się jesień, szaro, buro i ponuro, przynajmniej u mnie. Są grzybki, ale są też kleszcze w lasach, a ja się ich boję. Jesień pląsa, a mnie ogarnia melancholia, wakacje tak szybko się skończyły... :(
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jesień bardzo szybko do nas przyszła.Jest szaro, ponuro. Mam nadzieję,że jeszcze doczekamy się słoneczka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie i ciepło opisałaś tę kapryśną porę...i takie piękne ilustracje...miło tu zaglądać!
OdpowiedzUsuńJesień przypomina taką kapryśną kobietę- nie patrzącą na innych , tylko spełniającą swoje zachcianki...
OdpowiedzUsuńZapraszam- drzwi zawsze otwarte :)
Ostatnio czytam książkę pt. "Panna nikt". Ciekawa...może być zachęcającym rozważaniem dla nastolatek, a jednocześnie nauką dla rodziców, którzy mają dorastające dzieci. Zachęca uniwersalnością przesłania tak, jak Twój blog trafiąjący zarówno do dzieci, jak i dorosłych....
OdpowiedzUsuńJesień faktycznie jest bardzo kapryśna. Jednak o żadnej porze roku nie ma tylu barw w przyrodzie! Może przymknijmy oko na jej humorki....
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Dziękuję za ciepłą opinię mojego bloga.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o jesień, to rzeczywiście zachwyca nas olbrzymią gamą kolorów.
Nic nie pozostaje nam innego, jak pogodzić się z jej kaprysami.
Pozdrawiam gorąco!
Tak, jesień to kapryśna pora roku. Osobiście zdecydowanie wolę lato - ciepełko i słoneczko. Jesień nastraja mnie niezbyt przyjaźnie do ludzi i świata :/ Kapryszę wtedy jak ona ;)
OdpowiedzUsuńNa chwilkę wyszło słoneczko ;) Oby nam przyświecało przez weekend.
Pozdrawiam!!!
A u mnie dziś za oknem szaro, ponuro.
OdpowiedzUsuńSłonecznego weekendu życzę :)