Samotność
to jest to co lubię
w tłumie ludzi
to ja zwyczajnie się gubię
Cisza mą przyjaciółką
bez słów się rozumiemy
w zamkniętym pokoju
najlepiej się czujemy
wtedy dumam sobie
Cisza mi pomaga
moje zwariowane myśli
w wersy układa
spisuję je potem
wiersze tworzę
Wena-druga przyjaciółka
coś od siebie dołoży
bez Weny i Ciszy
nic bym nie napisała
wierzę że nasza przyjaźń
wiecznie będzie trwała
ANTONETA
Przeważnie jesteś otoczona wnukami- to taka cisza czasami jest bezcenna. Zyczę odpoczynku i weny twórczej i nie zapomnij o spacerze:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeraz też mam wnusię. Jest chora i nie chodzi do przedszkola. To jedna z bliźniaczek tak często choruje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj, ja też czasami lubię sobie tak posiedzieć w samotności, po cichu:) Niestety zdarza mi się to bardzo bardzo rzadko. Przy 4 dzieciaczków jest co robić, więc cisza to tylko w nocy, jak trzeba iść spać - bo człowiek sam pada już ze zmęczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w to deszczowe popołudnie! I życzę zdrówka wnusi i spokojnych dzionków :)
Przyznam szczerze,że latem, kiedy były u mnie wnuki, byłam bardziej zorganizowana.Taki ruch mobilizuje mnie do działania.
OdpowiedzUsuńSamotność i cisza na długa metę nie jest dobra. Czuję pustkę i w sercu i w głowie.
Pozdrawiam całą Twoją gromadkę :)
A ja bardzo, ale to bardzo nie cierpię samotności i ciszy...
OdpowiedzUsuńA wierszyk piękny ;)
Ściskam!
Lubię samotność od wieczora do późnych godzin nocnych :)
OdpowiedzUsuńW ciągu dnia - nie!
Buziaczki :)
Chyba każda z nas potrzebuje chwili wytchnienia i spokoju, aby 'zebrać' myśli. Kiedyś w nauce nie przeszkadzało mi nic, teraz musi być cisza absolutna. W domu pełnym ludzi cicho jest tylko nocą i to jest pora mojej największej aktywności :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Nocą najlepiej mi się pisze.
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)