Jesień to okres licznych przeziębień, zachorowań. Kichamy, kaszlemy z nosa się nam leje.Poczekalnie lekarskie zapełniają się chorymi w zastraszającym tempie. A wszystko zaczyna się od niewinnego kataru. A jak to mówi stare powiedzenie: "katar leczony trwa 7 dni , a nieleczony tydzień". Niby nic groźnego, a jednak bardzo może nam uprzykrzyć życie. Nie lekceważmy objawów przeziębienia, gdyż nieleczone mogą doprowadzić do licznych powikłań, a wtedy to już nie obejdzie się bez lekarstw.
Grypa
... no tak... nawet moje dzieciaki // te duże i te mniejsze// znają rodzinne powiedzonko..
OdpowiedzUsuń.... kolacyjkę, witaminkę, polopirynkę i pod pierzynkę....// tylko pierzynek już coraz mniej... pozdrawiam w pierwszy jesienno- deszczowy dzień :)
Dzisiaj rzeczywiście jesienny dzień. Ponuro, pada- nie chce się wychodzić z domu. To jest taki dzień, kiedy można usiąść wygodnie w fotelu z ciekawą książką, pijąc herbatkę z cytryną.
OdpowiedzUsuńGorące pozdrowienia :)
O tak, teraz kiedy pogoda płata figle rzeczywiście nie trudno o przegrzanie i przewianie, a w efekcie - gorączkowanie ;)
OdpowiedzUsuńRysunek do wierszyka - cudny!
Pozdrawiam :)
Zaczęły się pierwsze przeziębienia i stąd taki temat.
OdpowiedzUsuńDzięki za ten "cudny rysunek" :)
Pozdrawiam :)
Fajny wierszyk,no, chociaż o grypie:) A jaaaki słooodki rysunek! I już każde dziecko wie, jak w chorobie zachować się. Nie dajcie się grypie, pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńNo niestety troszkę chłodniej się zrobiło i już pierwsze zachorowania w rodzinie. Nie wiem czy się nie skończy na antybiotyku, bo domowe sposoby nie przynoszą efektu.
OdpowiedzUsuńJesień się zaczeła, a wraz z nią zachorowania :( Ja sama smarkam i głowa mi pęka :( Dzieciaczki też wiecznie smarkają i pokaszlują. Będzie chyba trzeba zrobić syropku z cebulki ;) a do tego herbatka z miodem i cytrynką.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się zdrowo i cieplutko!!!
Wierszyk i rysunek na czasie.
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam kiedy byłam przeziębiona. Odkąd jadam cebulę prawie codziennie, to się nie przeziębiam, nie łapię infekcji. Moja córka podobnie. Pozdrawiam i życzę zdrówka.
Syrop z cebuli jest dobry, gdy moje dzieci były małe, to im go podawałam.Pomagało. Kuruj siebie i dzieciaczki domowymi sposobami, bo lekarstwa są drogie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A ja właśnie ostatnio często się przeziębiam. Nawet częściej niż wtedy, gdy pracowałam.Mimo,że cebulę lubię, nie jadam jej codziennie. Będę musiała włączyć ją do codziennej diety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:)
Bardzo ładny wierszyk dla dzieci. Dobrze się go czyta. Rymy zgrabnie dopasowane.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: www.szeptyduszy.blog.onet.pl
Lubię pisać właśnie dla dzieci, a mam ich pełno dookoła siebie. Są w moim życiu od zawsze. To one mnie inspirują.
OdpowiedzUsuńNa pewno odwiedzę
Faktycznie bardzo dużo ludzi jest przeziębionych. Powinnaś jeszcze podać przepis na tę nalewkę z owocami pigwowca ;)
OdpowiedzUsuńJa wypróbuję na bank! :)
Nalewka z pigwowca dla dorosłych, a dla dzieci syrop z cebuli :)
OdpowiedzUsuń