Kocham Cię jak wieżowiec
Siedzę na werandzie przed domem. Przybiega do mnie czteroletni wnuczek. Wdrapuje się na kolana, obłapia za szyję i mówi : babciu ja cię tak bardzo kocham , tak jak wieżowiec. A jak to jest Franusiu- pytam wnuczka? A on na to – babciu nie wiesz jak wygląda wieżowiec?No i jak tu się nie rozczulić? „ Babcia jak wróżka „
Kochana babciu
Moja Ty kochana
Jak dobrze się do ciebie przytulić
Jak dobrze jest na Twych kolanach
Gorące Twe serce
Ciepłe Twe dłonie
Przytulę się mocno do Ciebie
W Twych ramionach schronię
Zawsze na Ciebie liczyć mogę
Nieważne czy to dzień czy noc
Babciu moja kochana
Ty masz uzdrawiającą moc
Twoje ciepłe ramiona
Twoje gorące serduszko
Dają miłość szczęście
Jak dobra mądra wróżka
Cieszę się, że dzieci - wnuczęta są dla Ciebie inspiracją do pisania wierszy. A babcie kochają je ponad życie. Widzę, że się rozkręcasz i tak trzymaj. A ja będę do Ciebie zaglądała. Pozdrawiam serdecznie i życzę Tobie spełnienia wielu marzeń.
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa. Też zaglądam na Twą stronę. Wzajemnie wszystkiego dobrego.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciepły wiersz. Sama jestem babcią i też piszę dla mojej wnuczki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzytam. Piękne wiersze. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń