17 maj 2014

Dzisiaj zapraszam na szampana z okazji mego roczku

Dokładnie rok temu zamieściłam swoją pierwszą notkę. To jest niemożliwe jak ten rok szybko przeleciał. Blog ten powstał z myślą dzielenia się moimi wierszami, które piszę dla dzieci. Dzieci są moją inspiracją, są również bohaterami moich wierszy.

 W rezultacie na moim blogu jest mydło i powidło. Nie tak to miało być. Ale…………. wybaczcie kochani za ten bałagan.

To nie jest tak, że ja siadam do komputera i piszę wg z góry nakreślonego scenariusza. Co dzień mówię koniec, bo pustkę mam w głowie. 

„ Pustka w głowie„


 


Czasami tak siedzę sobie


i wierzcie mi, pustkę mam w głowie.


Wtedy wydaje mi się,


że już nic nie napiszę.


 


Bo moje myśli odleciały,


w obłokach gdzieś szybują.


A może jednak gdy wrócą,


to coś nowego wykombinują?


 


Może wierszyk jakiś powstanie,


bajka albo krótkie opowiadanie


o istotach dzikich, nieznanych


w czasie wędrówki poznanych.


 


Może orzeł się tam pojawi,


ufoliny z nieznanej krainy,


a może wielogłowe ptaki


i przeróżne inne dziwaki?


 

 

Nagle przychodzi olśnienie i to nieraz w najmniej odpowiednim momencie.  I nic na to nie poradzę, że ni stąd ni zowąd moją głowę nawiedzają szalone myśli, które układają się w rymy. Przelewam je na papier, a potem zamieszczam tutaj.

Dawniej nie było takiej możliwości. Napisane wiersze szły do ciemnej szuflady. Nikt ich nie czytał. Więc skoro jest teraz taka możliwość, to się z nimi dzielę.

 

Dziękuję, że ze mną jesteście, że je czytacie.

A czy rok to jest długo, czy krótko?- ocena należy do Was.


Rok!


Czy to długo, czy krótko?


Kto mi odpowiedź da?


Kto się na wielkościach zna?


Bo dla mnie rok,


to jak jeden krótki skok!


Człowiek nie zdąży podnieść głowy,


a już zaczyna się rok nowy.


Nowy?


Czy jesteśmy na niego gotowi?


Niestety nikt nas o zdanie nie spyta,


a nowy rok i tak zawita.


Czy tego chcemy, czy nie,


nie odżegnamy się od niego. O, nie!


Czasu oszukać się nie da,


razem z nim iść trzeba.


A on nam ucieka.


Gońmy go, bo na nas nie zaczeka.


Kiedyś go nie dogonimy.


I co wtedy?

12 komentarzy:

  1. Serdecznie gratuluję roczku :) Podziwiać za wytrwałość, a wierszyki jak zwykle piękne ;) Ja sama mam w szufladzie tyle moich starych wierszy... Pół zeszytu zapisane, a może ze 3 pary oczu je widziały... I to nie tylko dziecięce utwory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uśmiecham się, czytając Twoją dzisiejszą notkę...bo podobnie myślę o moim pisaniu.
    zawsze mam wrażenie, ze to już ostatni wierszyk-a tu bach....i jest! I życzę ci z całego serca weny twórczej i wiele miłych chwil z wnukami. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Antonetko najdroższa!
    Dziś idziemy z mężem do znajomych na drinka - wypiję Twoje zdrowie!

    Urodzajnych lat życzę:)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za gratulacje :)
    Twoje wiersze są fantastyczne. Te stare też powinny ujrzeć światło dzienne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak jak napisałam, myślę sobie: koniec pisania, bo niby o czym mam pisać? Wszystko już zostało napisane. A ja mam pustkę w głowie. Aż tu nagle przychodzi olśnienie i znowu coś napiszę. Czy tak będzie zawsze?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Talko, koniecznie wypij i z góry dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój wiersz pustka w głowie skojarzył mi się z moim wierszykiem:

    Wskazówki Weny
    Poprosiłem kiedyś Wenę
    aby dała mi wytyczne,
    jak najlepiej jest napisać
    piękny utwór poetycki.

    Więc odrzekła: "weź woń kwiatów,
    garść słodyczy, szczyptę pieprzu,
    dużo marzeń i tęsknoty
    i to wszystko umieść w wierszu.

    Jeszcze również nie zapomnij
    dać do tego myśli złote,
    by się wszystkim podobało-
    niedowiarkom i dewotom".

    Uzbrojony w te wskazówki
    wnet usiadłem do roboty
    ale nic nie wychodziło,
    ciągle miałem same knoty.

    Popatrzyła na to Wena,
    rzekła, ze to objaw cudny-
    gdyby każdy był poetą-
    świat niezmiernie byłby nudny.

    Oczywiście jest on o mnie, bo Twoje wiersze to zdecydowanie nie knoty. Z okazji roczku życzę wielu ciekawych pomysłów na teksty, bo i my na tym skorzystamy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tego widzę, że to nie tylko ja miewam pustkę w głowie :)
    A Wena jak to Wena- raz żyje z nami w przyjaźni, innym razem udaje, że nas nie zna. Nie wiem co lepsze?

    OdpowiedzUsuń
  9. Wytrwałości w tworzeniu i pisaniu blogaska. Gratuluję i dzięki za szampana :)

    OdpowiedzUsuń
  10. GRATULUJĘ!!! Oby takich kolejnych rocznic było więcej :) Pisz Antoneto, lubię tu wpadać i poczytać twoje przemyślenia, opowiadania i wierszyki.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję i zapraszam :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wpadaj Mamciu. wpadaj- zapraszam! A za gratulacje dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń