Niedługo Boże Narodzenie
Pachnie cynamonem
Imbirem
Goździkami
To niechybny znak
Że Boże Narodzenie przed nami
Każda gospodyni się krząta
Piecze
Gotuje
Sprząta
Zdążyć ze wszystkim musi
Nim przyjdzie na świat Jezus malusi
Pięknie ubrana jodełka
Promienieje
Dumnie stoi w odświętnym stroju
Czekając na przyjście Pana
Serca przygotowane
Pełne miłości
Przepełnione radością
Z nadzieją
Czekają
A Maryja
Na osiołku jedzie
Droga do Betlejem wiedzie
Już niedługo kres podróży
Narodzi się Dziecię Boże
Taka Babcia, to skarb! Dzieci już wiedzą wszystko o Narodzeniu i o świętach. A na dodatek utalentowane i pieknie to przedstawiają na swoich ilustracjach, które zdobią wiersze.
OdpowiedzUsuńOj, tak! Dzieci rysują, rysują, a potem czekają aż babcia wykorzysta ich ilustracje. Cóż mi innego pozostaje?
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy :)
https://www.youtube.com/watch?list=PLD4A6705B308500A7&v=2Z9jyOAXrhc
OdpowiedzUsuńAż Tobie Aneczko zazdroszczę tej Gromadki Wnucząt.
OdpowiedzUsuńTego nastroju przedświatecznego,
zapachu cynamonu i goździków.
Pieczenia ciasteczek z Wnuczętami, bo wiem,
że one Tobie zawsze pomagają.
Taki nastrój świąteczny panował zawsze w moim Rodzinnym Domu.
I ja staram się tę tradycję podtrzymać i przekazać ją Dzieciom.
Ale w tym roku jest inaczej.
Jeszcze nie jestem w stanie ze swoim zdrowiem
przygotować Świąt i jestem zaproszona do swoich Dzieci.
A obrazki Wnucząt w Twoich wierszach są zawsze piękne.
Bądźcie szczęśliwi.
Miłego dnia :-)
Piękna piosenka :)
OdpowiedzUsuńUleńko życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia.Ważne, że spędzisz Święta z Rodziną. Tym razem Dzieci Ci urządzą wspaniałe Święta, a za rok spotkacie się u Ciebie.
OdpowiedzUsuńJa tradycyjnie moje Dzieci wraz z rodzinami goszczę u siebie. Tak jest co roku, póki sił starczy. A jest nas faktycznie spora gromadka.
Miłego popołudnia :)
Cudowny opis przygotowań do Świąt i obrazek też. To sama radość i masz rację, dopóki starczy sił...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i już dzisiaj życzę Tobie Aniu i całej Twojej Rodzince Wspaniałych Świat w pięknej rodzinnej atmosferze.
Oby jak najdłużej starczyło sił. W sumie do przygotowań nie jestem sama. dzieci mi pomagają. Wspólnymi siłami szykujemy wspaniała ucztę ;)
OdpowiedzUsuńWzajemnie Olu Tobie i całej Twojej Rodzinie cudownych Świąt :)
Z tymi porządkami bym nie przesadzała.
OdpowiedzUsuńJezus i tak odwiedzi każdy dom, który czeka na jego przyjście :)
A czy on musi być wysterylizowany i...nerwowy, bo zmęczony? ;)
Miłego wieczoru, Antoneto :)
Nie przesadzam z porządkami.
OdpowiedzUsuńWięcej czasu zabiera mi pieczenie przeróżnych ciasteczek, ciast i gotowanie świątecznych potraw :)
Miłego wieczoru :)
Tak naprawdę nie wiadomo czy bardziej lubimy oczekiwanie na święta, czy same święta. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz związany z Bożym Narodzeniem. Aniu Ty i gromadka wnucząt obok. To ma niezwykły urok, szczebiot dzieci i pieczenie pierników. Tęsknie za takim obrazkiem w moim życiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie Aniu:)
No ja lubię choinkę ubierać, ale jak przyjdzie do rozbierania, to już mi się nie chce. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pieczenie z wnukami to sama radość. Też się tego doczekasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ależ ten czas leci! W Twoim domu pachnie już świętami :) Mnie ostatnio chwyciło choróbsko i niestety nie mam siły ani do porządków, ani do wypieków. Mam tylko nadzieję, że w nadchodzącym tygodniu będę już w lepszej formie.
OdpowiedzUsuńJesteś super-babcią i wzorem dla mnie na przyszłość. Twoje wnuczęta mają wielkie szczęście.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mam nadzieję, ze choroba minie i na Święta będziesz zdrowa.
OdpowiedzUsuńA ja z wnukami piekę. I to dość sporo. Musiałyśmy napiec ciasteczek na jutrzejszy jarmark świąteczny organizowany przez Dzieci Marii, a wnuczki tam należą.
Pozdrawiam gorąco i życzę zdrówka :)