Jestem oburzona, że nikt z naszych polityków jasno nie powie nam, że nie przyjmiemy do Polski żadnych muzułmanów. Kiedy wreszcie powiedzą, czy defacto mogą renegocjować warunki umowy, która została zawarta przez Ewę Kopacz w sprawie ich przyjęcia. Na jakim świecie żyją politycy, czy oni nie rozumieją, że nie rozwiążemy ich problemów dopóki mają mentalność morderców ( gdziekolwiek się znajdą, wszędzie będą terroryzować i zabijać, niezależnie od warunków bytowych, jakie się imzapewni ) a kraj i jego rdzenni obywatele tracą na ich przyjmowaniu pod każdym względem: finansowym ( obciążenie budżetu państwa wypłatą świadczeń socjalnych i zdrowrotnych, koszty kształcenia i przysposobienia do pracy, dodatkowe wydatki na służby porządkowe itd. ) , społeczne bezpieczeństwa ( gwałty, kradzieże, nękanie , dręczenie itp.). Powiedz mi, jak długo będą mieli klaki na oczach i będą bezmyślnie powtarzać za UE , kierując się postawą multi-kulti. ILE OSÓB MUSI JESZCZE ZGINĄĆ, ŻEBY W SPOSÓB ZDECYDOWANY I POŻĄDANY ZMIENIONO PRAWO, KTÓRE BĘDZIE BRONIĆ SWOICH PRAWOWITYCH OBYWATELI-POTENCJALNE CELE ZAMACHÓW A NIE PRZESTĘPCÓW?
Boję się. Sytuacja nie jest wesoła. Strach pomyśleć co będzie dalej? Mam nadzieję, że będzie poważna reakcja naszego rządu. Cały czas zapewniają, że liczy się przede wszystkim nasze bezpieczeństwo. Trzymam ich za słowo.
Nowy rodzaj wojny nam się jawi. Atak, zaplanowany, na niewinnych. Taki jest zamysł, razić tych, którzy nie zasłużyli, ma szokować, powodować lęk. To jest nieludzkie. Pozdrawiam Aniu ze smutkiem na twarzy.
Bezmierny smutek, przerażenie i gniew ogarnia...
OdpowiedzUsuńNiewinna krew się polała.............. :(
OdpowiedzUsuń[smutna]
OdpowiedzUsuńBrakuje mi słów, aby wyrazić co czuję. Jestem sercem z rodzinami ofiar.
OdpowiedzUsuńJestem oburzona, że nikt z naszych polityków jasno nie powie nam, że nie przyjmiemy do Polski żadnych muzułmanów. Kiedy wreszcie powiedzą, czy defacto mogą renegocjować warunki umowy, która została zawarta przez Ewę Kopacz w sprawie ich przyjęcia. Na jakim świecie żyją politycy, czy oni nie rozumieją, że nie rozwiążemy ich problemów dopóki mają mentalność morderców ( gdziekolwiek się znajdą, wszędzie będą terroryzować i zabijać, niezależnie od warunków bytowych, jakie się imzapewni ) a kraj i jego rdzenni obywatele tracą na ich przyjmowaniu pod każdym względem: finansowym ( obciążenie budżetu państwa wypłatą świadczeń socjalnych i zdrowrotnych, koszty kształcenia i przysposobienia do pracy, dodatkowe wydatki na służby porządkowe itd. ) , społeczne bezpieczeństwa ( gwałty, kradzieże, nękanie , dręczenie itp.). Powiedz mi, jak długo będą mieli klaki na oczach i będą bezmyślnie powtarzać za UE , kierując się postawą multi-kulti. ILE OSÓB MUSI JESZCZE ZGINĄĆ, ŻEBY W SPOSÓB ZDECYDOWANY I POŻĄDANY ZMIENIONO PRAWO, KTÓRE BĘDZIE BRONIĆ SWOICH PRAWOWITYCH OBYWATELI-POTENCJALNE CELE ZAMACHÓW A NIE PRZESTĘPCÓW?
OdpowiedzUsuńRównież sercem jestem z nimi :(
OdpowiedzUsuńBoję się. Sytuacja nie jest wesoła. Strach pomyśleć co będzie dalej? Mam nadzieję, że będzie poważna reakcja naszego rządu. Cały czas zapewniają, że liczy się przede wszystkim nasze bezpieczeństwo. Trzymam ich za słowo.
OdpowiedzUsuńSmutno. :( .
OdpowiedzUsuńStraszne to....
OdpowiedzUsuńZapalam Światełko Pamięci dla Ofiar w Paryżu [*][*][*]
:-(
Wielka tragedia :(
OdpowiedzUsuńWszyscy łączymy się w bólu z Francją :(
OdpowiedzUsuńaniu, głos mi się zepsuł na necie.... i nie odsłucham. Dodaj słowa w treści jeszcze proszę
OdpowiedzUsuńNowy rodzaj wojny nam się jawi. Atak, zaplanowany, na niewinnych. Taki jest zamysł, razić tych, którzy nie zasłużyli, ma szokować, powodować lęk.
OdpowiedzUsuńTo jest nieludzkie.
Pozdrawiam Aniu ze smutkiem na twarzy.