Każdy od Pana Boga jakiś talent dostał.
Odnaleźć go w sobie to sprawa nie prosta.
Jednego pięknego dnia to mi się wydaje,
że malowanie obrazów najlepiej mi się udaje.
Kiedy jestem radosna i wesoło śpiewam sobie,
to myślę, że to jest to co najlepiej robię.
Robiąc bukiet z kwiatów dla mojej mamusi,
zauważyłam, że praca z kwiatami mnie kusi.
Ostatnio na wuefie ćwiczyliśmy skoki,
na zdobycie medalu mam ogromne widoki.
Powiedziała mi kiedyś pani z koła tanecznego,
że pięknie lekko tańczę, mam wielki dryg do tego.
Lecz cóż matematyka- nie leży mi moi drodzy,
nie chce mi w ogóle do mojej głowy wchodzić.
Astronomia! A ja jaj! to bardzo trudny temat.
Nie mam wcale pojęcia dlaczego są zaćmienia?
Geometria, fizyka- w tym się całkiem gubię,
chyba tych przedmiotów nigdy nie polubię.
Za to uwielbiam historię, poznawać dzieje świata,
wtedy rzeczywistość z magią mi się przeplata.
Co wybrać, doskonalić? Otóż widzicie sami,
zostałam obdarowana wieloma talentami.
Nie jestem jeszcze pewna w którym iść kierunku.
Pomóżcie mi kochani- ratunku! oj! ratunku!
Antoneta
Super wierszyk i piękne (odpowiednio dobrane) rysunki pod poszczególne talenty;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, jak rozpoznać ten swój? Ten właściwy? Często bywa tak, że człowiek umiera i nie odkryje tego, co mógłby w życiu robić najlpiej :)
A bywa i tak, że brakuje nam pieniędzy na rozwijanie swoich zdolności:( To jest najgorsze w przypadku dzieci, widzisz, że coś potrafią, że mogłyby zaistnieć, ale takie wyszkolenie kosztuje.
Więc może w sumie lepiej nie odnaleźć w sobie takiego talentu? :D
A może jednak się mylę?
Życzę miłego dzionka, u mnie przez okno w biurze zagląda słoneczko :)
Talentu można szukać nawet przez całe życie,
OdpowiedzUsuńa miałaś go w szufladzie i ukrywałaś skrycie.
Fajny wiersz.
Miłego słonecznego dnia.
Ula
Masz rację, często tak bywa,że rodziców nie stać na posyłanie dziecka na dodatkowe lekcje. Czasami nie wystarcza nauka w domu, przydaje się podpowiedź nauczyciela. Życzę, by Twoje dzieci mogły rozwijać swe talenty, chociaż pewnie to trudne ze względów finansowych przy czwórce dzieciaków. Sama wiem jak to jest.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę i pozdrawiam gorąco :)
Tak to jest, że człowiek szuka, szuka- sam nie wie czego?
OdpowiedzUsuńZakopany talent odkrywa po dziesiątkach lat.
Słonecznego dnia życzę
Ania :)
-- nie wiem jaką droga trafiłaś do mnie , ale bardzo bardzo Ci dziękuję ; za komentarz i za to , że ja mogłam trafić tu, na Twój blog.... jestem wprost nim zachwycona.... jeżeli pozwolisz dodam do ulubionych i będę zaglądać częściej.... poczytam Witkowi... może i Zosi jak podrośnie... no i pewnie sama się wiele nauczę, bo u mnie z tym blogowaniem to dopiero początek.... pozdrawiam.... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Zapraszam ponownie i ja zamierzam Cie odwiedzać :) Też dodam Cie do ulubionych.. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam, przybiegając z rewizytą
OdpowiedzUsuńWiesz, w pierwszej chwili, czytając powyższy wierszyk myślałam, że trafiłam na blog licealistki, haaa..haaa...
A tu licealistka jak sie patrzy.
Tak to jest z tymi naszymi talentami. Życia za mało, żeby się przekonać co tak naprawdę powinniśmy robić. Młodość mija szybko i zanim się obejrzymy wchodzimy w dorosłość i w problemy, a zatrzymać się na chwilę, zastanowić nad swoimi możliwościami nie każdy ma czas. U wielu osób dopiero na emeryturze odwarstwiają się pokłady talentów, a wtedy bywa za późno, żeby je kształcić. Co znam pozostaje? Pisać, malować, dziergać, śpiewać dla siebie, dla własnej przyjemności, a czasem i dla innych, tak jak robisz to Ty na swoim blogu. Świetne wiersze, z humorem, z przymrużeniem oka. Podoba mi się u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawy wpis. Dlatego właśnie zawsze mówię, że najlepiej spróbować w życiu wszystkiego, a może akurat znajdziemy w życiu to co nam najbardziej odpowiada.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do przeczytania moich przemyśleń na blogu. ;) www.zimek1901.blog.pl
Dzięki za odwiedziny. Człowiek był młody, nie było na nic czasu, bo praca, dzieci dom. Teraz na emeryturze można wykorzystać to co powstaje w głowie, a inspirują mnie moje wnuki.
OdpowiedzUsuńTwój blog jest świetny, prowadzony z humorem. Na pewno odwiedzę go nieraz. Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za odwiedziny i nie omieszkam wstąpić z rewizytą.Zapraszam ponownie. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
OdpowiedzUsuńWszystko, tylko nie matematyka i plastyka! :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dla mnie matematyka to też był horror, natomiast plastykę uwielbiałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Piękny i mądry wiersz. Czy mogę go wykorzystać w konkursie recytatorskim?
OdpowiedzUsuńOczywiście wyrażam zgodę - Anna Bednarek Antoneta
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)