Przed wieloma laty
w Wielki Czwartek
śmierć
zapukała do drzwi taty
długo nie czekała
zadanie miała ułatwione
drzwi były lekko uchylone
nie czekając na zaproszenie
weszła
zadawszy śmiertelny cios
odeszła
pozostawiła ból
smutek
żal
serca zranione
sprawy niedokończone
tęsknotę
Oj życie, życie. Eh, czemu to tak wszystko jest urządzone i śmierć wpisana jest nie wiadomo kiedy zapuka.
OdpowiedzUsuńWesołych świąt Antoneto :)
Współczuję.
OdpowiedzUsuńWiem Aniu, że tego sie nie zapomina.
To jest zawsze przy nas, a szczególnie przeżywamy ten ból jakby na nowo w Dniu Rocznicy.
Pozdrawiam :-)
Tak przed świętami. Smutne :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A śmierć lubi zaskakiwać :(
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
To prawda, szczególnie w dniu rocznicy , tęsknota nasila się :(
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Śmierć przychodzi w najmniej odpowiednim momencie. Zresztą nigdy nie ma dobrego momentu.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)