Jestem maleńką pszczółką,
a tak wiele ode mnie zależy.
Dlatego pracować muszę,
nie mogę bezczynnie leżeć.
Co dzień z rana,
wyruszam na łowy.
Zapełniam koszyczki
pyłkiem kwiatowym.
W sekrecie wam powiem,
że czasem się zabawiam.
Rozrzucam pyłek,
to tu, to tam.
Rolnicy
pożytek z tego mają.
Dzięki mej zabawie
obfite plony zbierają.
Zapełnione koszyczki
do ula zanoszę.
Tam powstaje miodek.
Skosztujcie. Bardzo proszę.
Pyszny?
Cóż za pytanie.
Znakomity do chlebusia
na pierwsze śniadanie!
Gdyby nie pszczółki ...........? Bardzo wiele im zawdzięczamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tym pięknym wierszykiem narobiłaś mi tylko Aniu smaku na pyszny miodek.
OdpowiedzUsuńZaraz pewnie zrobię sobie z nim bułeczkę na śniadanie.
Miłego słodkiego dnia :-)
Oj tak, pszczółki pełnią ważną rolę w przyrodzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Miodek jest pyszny i zdrowy.
OdpowiedzUsuńSmacznego!
Miłego słonecznego dnia :)
Niestety, bije się na alarm, że pszczółki giną. Zabija je chemia i cywilizacja. To jest bardzo ważne ogniwo, bo bez pszczół zginiemy z głodu :(
OdpowiedzUsuńOj, niełatwo jest pszczółkom w tym świecie chemii :)
OdpowiedzUsuń