Omotana
przez szatana
jego drogą kroczy
zaprzedała mu swój umysł
zaprzedała swoje oczy
szatan mami
dalej kusi
by sprzedała mu swą duszę
drąży umysł
coraz śmielej
obiecując przy tym wiele
przygotował już cyrograf
teraz czeka
na autograf
pewny swego
przestał drążyć
błąd to jego
wystarczyła
ciszy chwila
by wątpliwość zaszczepiła
dobry Anioł wkroczył
bielmo ściągnął z oczu
szatan pluje sobie w brodę
że myślom dał swobodę
dziś by dusza jego była
w piekle się smażyła
tak ma tylko
„figę z makiem
z pasternakiem”
A szatan potrafi omotać :(
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy :)
A robi to tak podstępnie, że czasami nawet nie jesteśmy świadomi tego.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Dlatego mamy rozum, aby nie dać się omotać szatanowi. Lepiej trzy razy pomyśleć, niż zrobić coś wbrew sobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrówki Antoneto :)