4 sty 2015

jestem szczęśliwa, powtarzam to po raz kolejny

Jestem szczęśliwa.

Choć lat mi przybywa,

nie martwi mnie to wcale.

Dopiero teraz

jestem w swoim żywiole.

Nikt nade mną nie stoi z batem,

robię to, na co mam ochotę.

Że ktoś mnie obgaduje?

W nosie to mam.

Sama sobie granice wyznaczam.

Chcę spacerować,

to spaceruję.

 

 

 

Chcę leniuchować,

to leniuchuję.

Chcę podziwiać przyrodę?

Robię to,

przecież mogę!

Chcę czytać,

czytam.

Po to są książki.

Nie przeszkadzają mi obowiązki,

bo ich nie mam.

Robię to, na co ochotę mam.

Gotowanie?

To przyjemność.

Sprzątanie?

Gimnastyka doskonała!

Pranie?

Od czego pralka?

Prasowanie?

Za prasowaniem przepadam,

bo wtedy wpadam w trans

i wiersze układam.

Proste rymowanki

dla Krzysia, Zosi, Hanki,

Marylki, Irenki,

 Irminki, Helenki,

Stasia,

Adasia, itd…..

Wymieniać mogę dalej, lecz po co?

Po prostu

dla tych, którzy czytać to chcą.

 

 


/ilustracja z internetu/


 

19 komentarzy:

  1. Zazdroszczę... :D I pozdrawiam wieczornie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym tak chciała :)
    Dobrej nocy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, jest czego! Ha, ha, ha :)
    Spokojnej nocki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjdzie i na Ciebie pora :)
    Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Antoneto, to jest nas dwie, które są szczęśliwe w swojej codzienności, bardzo niespiesznej, ale szczęśliwej :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że jest więcej takich jak my :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Norwid tak wymyślił, że żeby szczęśliwym być
    To trzeba mieć Za co, Po co i też Dla kogo żyć
    Ty Tak masz i ja wierzę, że jesteś szczęśliwa
    W innym przypadku to się ponoć tylko takim bywa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz....tylko pozazdrościć. Wielu emerytów nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Kiedy braknie pracy, nie mają pomysłów na zapełnienie wolnego czasu.

    Miłego dnia, Antoneto :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Święte słowa Norwida :)
    Zgadzam się z nimi :)

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspólczuję tym emerytom, którzy nie potrafią się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Powinni wniknąć w głąb swego umysłu i wydobyć swe pasje, realizować się. Życie jest takie piękne.

    Miłegoi spokojnego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiesz Aniu,
    ja się również do tych szczęśliwych chyba też zaliczam.
    Choć nie mam tej drugiej połówki, bo we dwoje lepiej życie płynie to jednak sobie radzę.
    Nie zamknęłam się w czterech ścianach, choć miałam ciężkie momenty...
    Cieszę się, że mam blog i mam Was, tych którzy do mnie zaglądacie.
    Mam jeszcze od niedawna jedną pasję - maluję.
    A drzwi do mojego domu mam zawsze otwarte dla Przyjaciół.

    Miłego Dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też tak mam, człowiek teraz :

    Nie musi już chodzić do pracy
    i robi to tylko, co chce.
    I gdyby ktoś zabrał choroby,
    to wcale nie byłoby źle.

    :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszę się , że podzielasz moje zdanie. Jest cudownie. A blog? Też dodaje mi skrzydeł.
    Mam nadzieję, że kiedyś zaprezentujesz swoje prace.

    Spokojnego Wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj w klubie :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Antoneto, mam sytuację podobną do Ciebie i umiem z niej korzystać. Przez połowę swojego życia mój czas dzieliłam na męża, dzieci, dom i pracę. Teraz jestem panią swojego życia, a czas przede wszystkim "zużywam" na to co lubię, a nie co muszę. Mąż jeszcze pracuje więc czasu wolnego mam dużo. Cudowne jest życie emerytki.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój mąż też jeszcze pracuje. Nie rozumiem tych emerytów, którzy są obrazeni na cały świat. Mi jest cudownie. Teraz wiem, żę żyję :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Antoneto. nominuję bloga i zapraszam do zabawy, a skoro ktoś mnie nominował, to posyłam dalej dobrą energię :)

    http://kalinaxa.blogujaca.pl/2015/01/06/zabawa-blogerow-dziekuje-za-nominacje/

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny wierszyk taki pozytywny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Należy cieszyć się każda chwilą i ja tak robię :)

    OdpowiedzUsuń