23 sty 2015

Jako,że wczoraj świętowaliśmy Dzień Dziadka, może pora bym wspomniała o swoim

27 luty - dla mnie  pamiętna data - to data śmierci  mojego Dziadka.   Był to człowiek bardzo zasłużony dla naszego regionu. W dowód uznania jego zasług, wkrótce po jego śmierci  ( zmarł 1987r.) jego imieniem została nazwana jedna z ulic w naszym mieście.

W dniu 13 stycznia 2015r. w Gazecie Pszczyńskiej ukazał sięFranciszek Szczepańczyk artykuł o nim:

Po blisko 30 latach od śmierci ukazała się jego książka. 8 listopada 2014r. odbyła się promocja  książki:

1421579878_ksiazka szczepanczyk

 

A poniżej jeden z wierszy zamieszczonych w książce:
" Kobiernice"

 
Moja rodzinna wioska miłe Kobiernice!

Może ja was choć trochę na papier uchwycę

I przekażę część prawdy o was potomności,

By wiedziała jak tutaj żyli ludzie prości,

By wiedziała, którędy stąpała ich noga,

Jako się weselili, jak chwalili Boga,

By wiedziała, jak smutek napełniał ich dusze

I jako mężnie losu znosili katusze.

Bo wioska, wypełniając dziejowe zadanie

W ostatnich czasach wielkiej uległa zmianie.

Zmieniły się nad Sołą leżące obszary

I gruntownie odmienił się obyczaj stary.

Jak Soła coraz świeżą płynie z góry wodą,

Tak życie tutaj płynie z prądem nową modą.

 
Franciszek Szczepańczyk Pszczyna, 4 kwietnia 1952r.

 

18 komentarzy:

  1. Własnie ogladam na google dworek w Kobiernicach i ruiny zamku...Masz powód do dumy i kontynuujesz jego dzieło.
    Szkoda, że 30 lat po smierci Dziadka dopiero ukazala się książka, myślę, że to Twoja zasługa .
    Mój dziadek zostal wywieziony na roboty do Niemiec, tam pracował u jakiegoś gospodarza, stracil zdrowie . Jak wrócił do babci, która samotnie wychowywała synów i chłopca sąsiada, to przeżyl jeszcze rok...Umarł w 1942roku. Ja się urodziłam wiele, wiele lat później i nigdy go nie znałam.Ale dawniej śnil mi się czasem..

    OdpowiedzUsuń
  2. To już wiem, po kim ta miłość do poezji... :D To musiała być ciekawa osoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Aniu tak zasłużonego Dziadka!
    Możesz być z Niego dumna, bo to człowiek,
    który wpisał się w karty szkolnictwa i waszego regionu.
    To fajnie, że ukazały się jego wiersze.
    Chociaż po latach, ale został doceniony.
    To jest trwała pamięć po Nim.
    Teraz wiem po kim masz swoje pisanie.
    Masz to po nim w genach.

    Miłego Dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Antoneto, a to Cię mam. Po Dziadku masz talent he he i się nie wyprzesz. Piękne wspomnienia o dziadku, możesz nadymać się z dumy jak paw :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciepło wspominam zarówno Babcię jak i Dziadka. Byli to dziadkowie ze strony Mamy, bo tych drugich nie znałam. Wcześnie zmarli.Uwielbiałam u nich przebywać. Bardzo kochali swoje wnuki, a mieli ich sporo. Dziadek zmarł w wieku 96 lat i do końca pisał. Miał doskonałą pamięć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny człowiek. Faktycznie chyba po nim mam zamiłowanie do poezji, podobnie jak mój brat. Brat ma pokaźne zbiory wierszy. Część wydał. Moja WENA była uśpiona przez blisko 30 lat. Praca zawodowa i wychowanie dzieci tak mnie pochłonęły, że nie w głowie były mi dyrdymałki.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też myślę, że to po nim to zamiłowanie do pisania. Już jako nastolatka pisałam. Niestety praca zawodowa i wychowanie dzieci to moje zamiłowanie na długi okres uśpiły. Teraz Wena wróciła :)

    Miłego Wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A, żebyś wiedziała, że mnie duma rozpiera :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno, dawno temu, no bo jeszcze w szkole
    Pamiętam jak dziś, był wierszyk o Sole

    "Soła, Sołeczka - maleńka rzeczka,
    Biegnie przez góry jak jaszczureczka.
    Lecz gdy na wiosnę topnieją śniegi,
    Ach, jak się burzy, jak zrywa brzegi!
    Ruda Solica - chytra zwodnica -
    Nocą pod ludzkie wkrada się sioła...
    Wpada do domów! Dudni w piwnicach!
    I kradnie wszystko, co unieść zdoła..."

    Nie wiem, czy on prawdę o niej wieszczy
    pewne jest jednak to, że sporo tam wieszczy
    Gratuluję dziadka zdolnego i całej tej rodziny
    Świętowania waszego w urodziny, imieniny...
    "Grunt to rodzinka" mówi przecież przysłowie
    Dobrze, gdy szczęśliwa, rozum jeszcze dopowie

    OdpowiedzUsuń
  10. To już wiem po kim odziedziczyłaś talent pisarski.
    Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O Sole też Dziadek dużo pisał. To w jego rodzinnych stronach płynęła.
    Rodzinę mam dużą. I jestem z niej dumna.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nasze korzenie. Coś co nas trzyma. Nasi najbliżsi, nasza rodzina.

    OdpowiedzUsuń
  13. Silne, zdrowe korzenie,
    mają wielkie znaczenie.
    Jestem wielce rada,
    że takie posiadam.


    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Proszę, proszę. To Ty miałaś słynnych przodków!
    Pewnie talent do tworzenia wierszy odziedziczyłaś po dziadku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. I już wiadomo po kim odziedziczyłaś zamiłowanie i talent , pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Któż to wie? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak powiadają, że dziedziczymy po przodkach :)

    OdpowiedzUsuń