Bardzo dawno temu
przed wieloma tysiącami lat
Bóg wszechmocny
stworzył nasz piękny świat
początkowo ziemia
pustkowiem była
dopiero z rozkazu Boga
w siedlisko życia się przerodziła
powstały góry równiny
rzeki morza oceany
krajobraz podobny do tego
który jest nam obecnie znany
na lądach wyrosły trawy
kwiaty prześlicznie pachnące
dorodne drzewa i krzewy
wspaniałe owoce rodzące
potem stworzył Bóg ciała niebieskie
jasne duże promieniste słońce
złoty księżyc świecący nocą
planety gwiazdki migocące
następnie stworzył zwierzęta
piękne skrzydlate ptaki
małe i wielkie morskie ryby
wodne i lądowe ssaki
na końcu stworzył człowieka
na swój obraz i podobieństwo
umieścił go w pięknym raju
nakazał pełne posłuszeństwo
Antoneta
W taki sposób łatwiej dotrzeć do wnętrza i wyobraźni dzieci- piękny, prosty i zrozumiały. Bo taki jest świat dzieci.Nie wiem tylko, czy ta ostatnia strofa spodoba się dzieciom???
OdpowiedzUsuńPomyślałam to samo :D
OdpowiedzUsuńDzieci muszą wiedzieć, że oprócz przyjemności są pewne zakazy :)
OdpowiedzUsuńJednak Bóg nie przewidział jednego: że tworząc tysiące różnych stworzeń, jedno z nich będzie przekleństwem ludzkości. Oto wąż skusił Ewę, zerwała zakazane jabłko i poczęstowała nim Adama.
OdpowiedzUsuńSzatan, ktory przeistoczył się w węża triumfował. Bóg się rozzłościł i skazał dwoje ludzi z raju na życie doczesne, pełne trosk i niepokoju.
Zostali wypędzeni z raju.
Tak oto narodził się grzech pierworodny.
A jaki z tego morał dla dzieci?
Bóg za dobro wynagradza, a za zło karze...Ot i jeszcze jedna mądrość zyciowa ;)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
O proszę...
OdpowiedzUsuńStworzenie świata w pigułce :)
To lubię ! :)
-- ja dziś troszeczkę z innej beczki..... muszę się do czegoś przyznać.... otóż, przesyłam Twoje wiersze córce, a ona zapisuje je w zeszycie, a potem czyta swojemu trzyletniemu synkowi i razem opowiadają, rysują... to co widzą, co czują....// znaczy dziecko rysuje//.... --- przepraszam... powinnam wcześniej zapytać; czy mogę.....
OdpowiedzUsuń-- pozdrawiam...
--ps... stworzenie świata w oczach trzylatka...sama jestem ciekawa....
Ileż by były warte wiersze, których nikt nie czyta? Po to są by z nich korzystać, a ja się cieszę jeśli są takowi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:)
Krótko, zwięźle, prosto- ot co!
OdpowiedzUsuńWierszyk piękny :)
OdpowiedzUsuńA moje najmłodsze dzieci zadały mi pytanie: Mamo, a skąd się wziął Pan Bóg? I jak to wytłumaczyć przedszkolakom?
Powiedziałam im, że mają o to zapytać pani katechetki - sama jestem ciekawa, czy będzie umiała im to wytłumaczyć ;)
Pozdrawiam!
Oj, dzieci zadają bardzo trudne pytania- dobrze,że tak wybrnęłaś- katechetka im wytłumaczy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)