24 paź 2013

Czy to jesień?

 

Czy to jesień?


Rozwichrzone włosy,


w ręku pędzle,


fioletowe wrzosy?




 / rysowała moja wnuczka Agnieszka/ 


 


Tak, to ona!


Prześliczna, rozpromieniona.


Bieży tu do nas szybko


wesoła, roztańczona.


Jest w swoim żywiole.


Świat próbuje zmienić.


Wymachuje pędzlem,


nie żałując czerwieni.  


Zieleń i purpurę


nakrapia złotem.


Taki ma kaprys.


Na szaleństwo ma ochotę.


Używa jaskrawych barw,


rzucających się w oczy.


Malując kolorowo świat,


dumnie przed siebie kroczy.


Wciąż idzie dalej i dalej


nie zwalniając kroku.


Taka zwiewna, ponętna,


pełna powabu, uroku.


Rozgląda się dookoła,


pomocników wabi.


Przekomarza się z nimi,


świetnie się bawi.


 


Malowanie zakończyła,


świat kolorami się mieni.


Jak za dotknięciem różdżki,


krajobraz się odmienił.


 


Teraz  jesień,


do odejścia już gotowa.


Powróci znów za rok,


by malować od nowa.

5 komentarzy:

  1. Piękna ta jesień tego roku. Śliczna Pani Jesień w wykonaniu wnusi, no i przecież babcię inspiruje, kusi! gratuluję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje wnuki pięknie rysują
    potem o wiersze do rysunków wypytują.
    Co chwilę słyszę:
    Babciu, kiedy wierszyk napiszesz?
    I co ja biedna robić mam?
    Coś tam szybko wymyślam.
    Piszę, kreślę, zmieniam szyki
    i tak powstają me wierszyki.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka jesień, która obecnie jest - może być. Taka piękna i kolorowa, jak w Twoim wierszyku też pasuje:) Ale jak się pogoda pogorszy i zacznie padać, to poproszę wierszyk (na poprawę humoru) o jakimś upalnym lecie;)
    A obrazek jak zwykle - śliczny. Te Twoje wnuki to są naprawdę bardzo utalentowane - pewnie po Babcia :)

    Pozdrawiam i słonecznego weekendu życzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja myślę, że dzieci odziedziczyły talent do rysowania po rodzicach :)

    Pozdrawiam cieplutko :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny rysunek! Widać na nim rękę kogoś, kto lubi rysować :)
    A babcia? Czegóż babcia nie zrobi dla swoich wnucząt... ;)

    OdpowiedzUsuń