Choć jedzenia dosyć ma
to mu ciągle czegoś brak
ciągle czeka ciągle marzy
że się jakiś cud wydarzy
że ktoś do siebie go zabierze
i pokocha mocno szczerze
choć w schronisku nie jest źle
to swój domek piesek chce
czeka z utęsknieniem
aż się spełni to marzenie
czeka czeka ciągle czeka
kiedyś w końcu się doczeka
ludzie dobre serca mają
bezdomne pieski przygarniają
/zdjęcie ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Żyrardowie/
A ja mam psa, nawet dwa.Obydwa sa kochane.
OdpowiedzUsuńJa tez mam pieska. Jeden mi wystarczy :)
OdpowiedzUsuńAz się nie chce wierzyć ile jest bezpańskich psów?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Też mam pieska, ale gdy odejdzie to już nie wezmę następnego, bo my się starzejmy i to jest odpowiedzialność za zwierzaka, którego trzeba wyprowadzać, a sił coraz mniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Antoneto :)
Żal mi tych piesków :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja też następnego już nie wezmę. To jest rzeczywiście odpowiedzialność.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Elu :)
Smutna jest dola tych wszystkich psin czekających na nowych właścicieli... :(
OdpowiedzUsuńZe względu na nawał pracy nie mogę już mieć psa, bo nie zawsze mogłabym z nim wyjść na spacer. Wcześniej, kiedy mój tato był młodszy, mogłam z nim dzielić ten obowiązek, ale teraz to nie wchodzi w grę. Mogę jedynie organizować pomoc dla lokalnego schroniska, co robię. Zawożąc zgromadzone rzeczy, byłam w schronisku. Przyznaję, że byłoby mi trudno wyjść z jednym psem. Tyle tam psiego nieszczęścia, tyle nadziei na lepszy los. Nie chcę nawet mówić, co zrobiłabym ludziom, przez których te psy się tam znalazły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKiedy nasza córka zapałała chęcią posiadania psa, to ja właśnie myślałam, że będzie to jakaś sierotka ze schroniska. Okazało się jednak, że sfinalizowała swoje plany, kiedy mnie nie było w domu i namówiła swojego tatę na szczeniaczka rasy golden retriever (kryterium doboru było takie, że to takie "śliczne i kochane" pieski). Nie wiem, czy będę miała kiedyś jeszcze kolejnego psa, ale wtedy właśnie może wtedy będzie to jakiś "Misiek" ,"Reksio" albo "Bryś " ze schroniska. To całkiem możliwe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Niewiarygodne ile piesków oczekuje na swój dom :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam słów na tych, którzy pieskom zgotowali taki los.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Golden retriever, to rzeczywiście ładny piesek.
OdpowiedzUsuńMyślę, że pieski ze schroniska tez znajdą swój nowy dom. Ktoś je zaadoptuje :)
Pozdrawiam gorąco :)
Ja mam pieska od 14-stu lat, rasowego (beagle), ale jestem wolontariuszką w schronisku dla zwierząt. Aż przykro patrzeć jak te pieski starzeją się i umierają za kratami boksów przez nikogo niekochane. Uwagę i trochę czułości dostają jedynie od pracowników i wolontariuszy, ale oni nie mogą poświęcić każdego zwierzakowi tyle czasu na ile zasługują. One tak bardzo chcą kogoś kochać... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOne tak bardzo czekają n a dom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)