- Dzień dobry – powiedziała Joanna, przechodząc obok mężczyzny myjącego samochód.
- Dzień dobry- odpowiedział wesoło i zagadnął - Co do przedszkola z dzieciakami?
Joanna przytaknęła. Po czym wywiązała się między nimi dłuższa rozmowa. Gawędzili wesoło.
Kiedy Joanna ze swoimi córkami ruszyła w dalszą trasę, jedna z nich zapytała:
- Mamusiu skąd znasz tego pana?
- Wiesz Juleczko, kiedy chodziłam do szkoły, to ten pan uczył mnie historii. Teraz jest już na emeryturze.
- To tak jak babcia!- ucieszyła się Julka. A ma on żonę?
- Nie, nie ma żony. Mieszka sam w tym dużym domu.
- To niedaleko babci. Wiesz co mamusiu, może zaprosimy go do babci na kawę, bo jak dziadek jest w pracy, to babcia jest sama i jest jej smutno. Ten pan też jest sam, to może sobie razem posiedzą, wypiją kawkę i pogadają.
Mama zaśmiała się głośno i zapytała;
- A myślisz, że dziadek będzie zadowolony?
I o to trzeba by zapytać dziadka ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności poranne zostawiam, Antoneto :)
Dobre pomysły ma Julia :D
OdpowiedzUsuńNie sądzę, by dziadek był zadowolony z faktu, że babcia popija kawkę z obcym facetem, a on pracuje.......... hi,hi,hi
OdpowiedzUsuńMa pomysły ta Julcia :)
Miłego dnia :)
Hi, hi, hi- dziadek pracuje, a babcia baluje :)
OdpowiedzUsuńA to mają pomysły te rozkoszne dzieciaki :)
OdpowiedzUsuńMiałam świetny ubaw, kiedy córa opowiadała mi o tym zdarzeniu :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo nie będę sama. Zerówkowicze kończą swoje zajęcia 18 czerwca .......... i potem do babci :)
Ciekawe pomysły mają dzieci. Ciekawe co dziadek na taki pomysł?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pomysłowe i wrażliwe dziecko. Pomyślało o babci i jej przedpołudniowej samotności. Próbowało zaradzić, jak umiało. A że uczucia dziadka nie zostały wkalkulowane w plan? Trudno... ;)
OdpowiedzUsuńNie sądzę, by mu było miło :)
OdpowiedzUsuńWrażliwe dziecko, a takich teraz mało. Myślę, że to jej pozostanie i rodzice nie będą mieli z nią problemów :)
OdpowiedzUsuńNo jakie troskliwe wnuczęta :) Może dziadek nie miałby nic przeciwko małej kawce, albo można też tą kawkę przemilczeć ;)
OdpowiedzUsuńGorzej jak by się babci spodobało :) i nie skończyłoby się na jednej kawce?
OdpowiedzUsuńDzieci są szczere do bólu i to jest w nich piękne :)
OdpowiedzUsuńMasz rację :)
OdpowiedzUsuńHehehehehehe, śmieję się do tej pory :)
OdpowiedzUsuńJakie kochane dziecko, pomyślało o Babci i o tym biednym panu, który też jest na emeryturze, a na dodatek nie ma żony.
Ale fakt, Dziadek mógłby źle to odebrać, więc ........ podejrzewam, że każdy wypije kawusię sam ;)
Pozdrawiam!
Hi,hi,hi ................ chyba babcia wypije sama tę kawę, chociaż powspominałaby szkolne lata, bo ten pan też ją uczył historii ........... dawne to były dzieje :)
OdpowiedzUsuńJakie rezolutne dziecko :)
OdpowiedzUsuńMuszę szepnąć Julci na uszko, by zrealizowała swój plan :)
OdpowiedzUsuńSzepnij, bo śmiechy śmiechami, ale taka małe dziecko, a już wie, chociaz pewnie nieświadomie, na czym ten świat polega!!! :D :D
OdpowiedzUsuńHi, hi, hi.......... ciekawe jaką minę miałby dziadek, gdyby zastał babcię z obcym facetem ...... hi,hi,hi :)
OdpowiedzUsuńTo jak zwykle trudna sprawa. Czy sie lubic da sąsiada?
OdpowiedzUsuńRzecz to niesłychana,
OdpowiedzUsuńby wnuczka zapraszała do babci Pana?