24 sty 2014

Wreszcie dociera do mnie zima



 


Kto to się skrada 


po cichutku,


małymi  kroczkami,


pomalutku?


Idzie wolno,


przystaje,


by się przypodobać,


prezenty rozdaje?


Dostało orne pole


puchową pierzynę,


jeziora , rzeki


lodu krztynę.


Krzewy, drzewa


czapy śniegowe.


Dachy


sople lodowe .


Dla kogo


perły błyszczące,


zastanawia się


promieniste słońce?


Dla kogo


koronkowe firany,


delikatne,


misternie utkane?


Dla kogo


płatki śniegu


rzucane


w pośpiechu, w biegu?


Dla kogo


dywany puchowe?


Kto rozdaje


prezenty śniegowe?


Czy to zima


hojna taka,


czy to robi kawał


jakiś zawadiaka?


 

12 komentarzy:

  1. U mnie coś już za długo stoi i się w okna lampi i krzyczy:
    - wpuść mnie, wpuść mnie!

    Odpowiadam więc:
    - spadaj, nie wpuszczę cię!

    a zima na to:
    - to nie, sama wejdę tymi nieszczelnymi oknami!

    ja:
    - o ty małpo wstrętna!

    ona:
    - mwahaha! masz, oszronię ci okna OD WEWNĄTRZ

    ja:
    - idę po farelkę!

    zima:
    - idź se, jak tylko wyłączysz albo sama padnie z przegrzania, znów wejdę i od nowa narobię ci kłopotu.

    I taką mam walkę z wiatrakami od jakiś dwóch tygodni :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To masz nieciekawie. A mróz tak potrafi wcisnąć się do mieszkania, na siłę! Potem nawet farelka nie pomaga. Trudno zagrzać w domu.
    Do nas dociera pomalutku. Jeśli o mnie chodzi, to wcale nie musi się śpieszyć. Potem same kłopoty jak u Ciebie. Wprawdzie okna mam szczelne, ale tego opału idzie co niemiara.
    Pozdrawiam cieplutko, może Cię rozgrzeję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no właśnie, opału też coraz mniej. ta zima to niezła złodziejka jest - w pięknej białej szacie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest jakiś magiczny obraz. Piękne metafory utkane w zimowym wątku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Złodziejka jakich mało. Mimo,że do nas dopiero dociera, ja już musiałam dokupić opału!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bo zima sama w sobie jest piękna :) Pozdrawiam zimowo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brrrrrr, do mnie też dotarła zima :(
    Ja dziękuję za takie podarunki...

    OdpowiedzUsuń
  8. A tak było ciepło, przyjemnie. Teraz nie chce się z domu wychodzić :) Brrr, zimno!

    OdpowiedzUsuń
  9. -- brrrrr , a ja dziś musiałam raniutko do przychodni, a koło godziny siódmej było - 17... aż się nie chciało z domu wyjść, ale mus to mus, bo leki się kończą , a od poniedziałku moja pani doktor na urlop się wybiera...-- pozdrawiam ciepluteńko...

    OdpowiedzUsuń
  10. A tak nam było dobrze, cieplutko, a teraz musimy marznąć. Z domu nie chce się wychodzić, ale po lekarstwa trzeba, nie ma wyjścia. Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ty nawet o zimie i mrozie z czułością...
    Na szczęście u mnie tylko -9 i bez śniegu, coś tam bieleje w trawniku, jakieś śniegowe paprochy, ale co będzie dalej?


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. :) Bo głównymi odbiorcami są dzieci, a one kochają piękno :)
    U mnie dziś przymroziło. Dobrze,że dopiero teraz zima dociera, chociaż trochę zaoszczędziło się na opale.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń