16 wrz 2015

Anioł czuwa zawsze i wszędzie

„Anioł”

 


 

Usiadł Anioł u wezgłowia

Rozpostarł skrzydła nad kołyską

Bezduszna śmierć

Krąży blisko

Bardzo blisko

Ma złe zamiary

Szuka ofiary

Upatrzyła maleńkie dziecię

Łóżeczkowa śmierć

To łatwizna przecież

Nie przewidziała jednego

Dziecię

Ma stróża swego

Łatwo nie będzie

Anioł czuwa zawsze i wszędzie

Gdy nieszczęście czuje

Alarmuje

Tym razem się udało

Zaalarmowana mateczka

Wtłoczyła powietrze

W zsiniałe usteczka

Dziecię oddech załapało

Śmierć jak niepyszna  

Uciekła w pośpiechu

Szczęśliwy Anioł

Zamknął drzwi

Nieszczęście zażegnane

Lecz niestety

Czuwać trzeba dalej

Dniem i nocą

Stale

Stale……….

 

 

/ilustracja z internetu/

10 komentarzy:

  1. Ojejku, nie lubię takich wiadomości.Na szczęście dobrze się skończyło.

    Pozdrawiam Anu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Antoneto, to wiersz,to przecież wiersz ....taką mam nadzieję.
    A może przeżyliście te ciężkie chwile....
    Będę się modlić, aby się nie powtórzyły

    OdpowiedzUsuń
  3. -- smutny wiersz, szczęście, że zakończenie pomyślne..... to poezja, ale wiadomo, że takie sytuacje bywają w życiu...
    -- pozdrawiam serdecznie... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na szczęście to sytuacja, która nie dotknęła mojego wnuczka i na szczęście jest to sytuacja sprzed roku. To wnuczek mojej siostry miał takie problemy. Teraz sytuacja jest już opanowana. Ale strachu najedliśmy się wszyscy sporo.

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Każde tragiczne zdarzenie, znajduje odzwierciedlenie w moich wierszach. Może nie od razu, ale po czasie wszystko wraca i zapisuje się w wersy.
    Wnuczek mojej siostry cierpiał na tę przypadłość ( bezdech) w związku z refluksem żołądkowym. Na szczęście wszystko minęło.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I właśnie na podstawie takich przeżyć powstał ten wiersz.
    Tu akurat wszystko skończyło się pomyślnie, bo młodzi odbierając nowonarodzone dzieciątko ze szpitala po porodzie ( blisko półtora miesiąca tam przeleżał) zostali przeszkoleni na wypadek takiej sytuacji. Dzięki temu wiedzieli co robić.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby szczęście zawsze towarzyszyło dziecinie a jego anioł stał przy jego boku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anioł nie odchodzi od łóżeczka,
    nie odstępuje dziecka,
    Dniem i nocą służy pomocą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że już wszystko minęło. :) . Można sobie tylko wyobrazić, co rodzice przeżywali, drżąc o życie swojego maleństwa.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Często przeżywali chwile grozy. Ważne, że wiedzieli jak postępować. Na szczęście wszystko jest już dobrze .

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń