Tupnęła Julka nóżką,
w rozkroku stanęła,
karminowe usteczka
figlarnie wydęła.
Spójrzcie na mą sukienkę.
Czemu jej nikt nie chwali?
Mam też nowe spineczki,
tupie nóżką dalej.
Zerknijcie w mą stronę,
popatrzcie na mój koczek.
Mama mi go upięła,
dalej Julka trajkocze.
A ja mam warkoczyki
i się nimi nie chwalę,
uciszyła małą Julkę
koleżanka z sali.
/ilustrację wykonała moja siedmioletnia wnuczka Julka/
więcej moich wierszy można znaleźć TUTAJ
Bardzo ładny wiersz. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA tupnąć nóżką czasem trzeba, żeby wreszcie ktoś zwrócił na nas uwagę, hi,hi...
Rysunek super! Prawdziwa gwiazda :)
No i proszę, jak wnuczka może babcię zainspirować... Tylko czekać, a wspólnie wydacie Twoje wierszyki z ilustracjami Julki. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba upomnieć się o swoje :)
OdpowiedzUsuńTo nie pierwszy rysunek Julki, dzięki któremu powstał wierszyk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No Julka poczuła się pełnokrwistą kobietką, a co! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ślicznie Julka rysuje :)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Julki i dla Ciebie Antoneto :)
Brawa dla Julki za piękną ilustrację i brawa dla babci za piękny wierszyk.
OdpowiedzUsuńMiłego wiosennego dnia Aniu :-)
Prawdziwa, mała kobietka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
:) :) :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
Pięknie Ci się te rymy układają, Antoneto :)
OdpowiedzUsuńWciąż namawiam Cię na ich wydanie ;)
Na razie się nie przymierzam. Może kiedyś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dzieci nie lubią obojętności. Kiedy mają coś nowego, chcą by wszyscy to widzieli i oczywiście podziwiali. Ma talent Twoja Julka, pewnie uzdolniona po babci, tylko w innym kierunku. Proszę, babcia poetka, bardzo utalentowana, wnuczka na razie rysowniczka, być może z czasem malarka. Kto wie?
OdpowiedzUsuńUlka wydasz swój tomik poezji ( może kilka?), a Julka pięknie je dopełni swoimi ilustracjami.
Gratuluję talentu babci i wnusi.
Pozdrawiam Ulko Ciebie i Julkę:)
My dorośli też lubimy komplementy, więc nie ma się co dziwić dzieciom.
OdpowiedzUsuńA Julka - zobaczymy co przyszłość pokaże. Może odezwa się jakieś inne talenty?
Buziaki :)
I proszę, jak będziesz chciała wydać wierszyki to ilustratora już masz ;)
OdpowiedzUsuńIlustratora mam niejednego :) Wnuki prześcigają się w rysowaniu :)
OdpowiedzUsuńWasz duet Babcia i wnuczka ze wszech miar udany. Jesteście obie bardzo twórcze i wspieracie się w tym wzajemnie, a to najlepsze co możecie sobie dać. To pozwolenie na bycie sobą i swobodne wyrażanie siebie, to po prostu ... miłość.
OdpowiedzUsuńDla mnie jesteś , Antoneto, cennym przykładem do naśladowania.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za tyle komplementów.Cała się rumienię :) Fakt oczywisty, wnuki kocham nad życie , z wzajemnością. To się czuje sercem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)