Zima długo na siebie czekać kazała
„ Długo na siebie czekać kazała”
Długo na siebie czekać kazała
Zapytana o powód
Stwierdziła, że butków nie miała
W starych przyjść przecież nie wypada
W białych kozakach?
To wielki obciach, żenada
Na zakupy, więc się wybrała
Wiecie, dokąd?
Na Antarktydę pojechała
Na próżno szukała bucików
Tam są stacje badawcze
Nie ma z butami sklepików
Czapa lodowa ziemię pokrywa
Badacze badają
Jakie skarby w sobie skrywa
Zawiedziona, rozsierdzona zima
Ze złości
Litości nad światem nie ma
Zmienia krajobraz, bielą go maluje
Z dziadkiem Mrozem
Szroni drzewa, rzeki lodem kuje
Już jej buty nie przeszkadzają
Białe kozaki
Z białym śniegiem się zlewają
Szczęśliwa, bo śnieżna biel króluje
Jest w swoim żywiole
Ze śnieżynkami, więc baraszkuje
Dzieci zwabione jej urokiem
Wybiegają na dwór
Lepią bałwanki pod jej bokiem
Na saneczkach z górki zjeżdżają
Jeżdżą na łyżwach
Zawody narciarskie urządzają
Korzystają póki jest śnieżek
Zima jest zmienna
Więc nie wiadomo jak długo pośnieży
I do mnie przyszła, co prawda śniegu nie ma ale zimno potwornie. pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńMroźno, wietrznie. W końcu mamy zimę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
U mnie też zimno dzisiaj, ale śniegu nie ma.
OdpowiedzUsuńWierszyk śliczny. Pozdrawiam serdecznie Aniu :)
W Twoim wierszyku pięknie i śniegowo.
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj i dzisiaj prószyło i trochę śniegu mamy.
Jest pięknie, tak zimowo.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki Aniu :-)
Zimno, brrr, Nie chce się wychodzić z domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Olu :)
Śnieżek prószy, zimno. W końcu mamy zimę.
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy, miłych snów Uleńko :)
U nas mroźno się zrobiło
OdpowiedzUsuńOj. Nie lubię. Nie jest miło.
Brak jest ciepła,brak jest słońca.
gdzie jest wiosna ta gorąca?
Jeszcze na wiosnę poczekać musimy. Nic innego nam nie pozostaje, jak przekonać się do mroźnej zimy :)
OdpowiedzUsuńDo nas dotarł mróz tęgi, w nocy -15 w dzień -10, na ulicach pusto, bo weekend. Gdyby choć trochę śniegu, to zapełniłyby się górki saneczkowe, a tu ani na lekarstwo...nie pamiętam, kiedy bałwanka widziałam.
OdpowiedzUsuńSerdeczności :-)
Mróz jest, tylko śniegu brak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Fajna ta zima, tylko szkoda, że nie ma butów, atu taaaaki mróż.;) . Aniu zdrówka w Nowy 2016 Roku. :) .
OdpowiedzUsuńPogodynka dzisiaj powiedziała,
OdpowiedzUsuńże zima na krótko przyleciała :)
Pozdrawiam :)
Tereniu, wzajemnie dużo zdrówka na ten Nowy Rok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Własnie wróciłam z długiego spaceru i muszę przyznać, że bardzo dobrze się spacerowało po tym mrozie. Trochę poprószyło śnieżkiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
U nas właśnie sypie i sypie.
OdpowiedzUsuńAle chyba nas nie zasypie? ;)
Miłego dnia, Antoneto :)
Może ulepisz dziś bałwana? ;)
jako wielbicielka literatury dziecięcej i przedwojennych Płomyków i Płomyczków za wiersz dziękuję. Odnalazłam w nim kojącą moje wewnętrzne dziecka atmosferę.
OdpowiedzUsuńBałwanka nie ulepiłam, ale na spacerze byłam. Ślisko. łał...:)
OdpowiedzUsuńMoże jutro ulepię z wnukami :)
Pozdrawiam :)
Wnuki mnie inspirują i wtedy powstają takie wiersze dla nich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)