Los
okrutne figle płata
zsyła ból
cierpienie
potrafi dorosłego człowieka
w dziecko przemienić
niestety czarodziejska różdżka
losu nie odmieni
bo to nie bajka
to życie
kruche
delikatne
które w jednej chwili pryska
jak bańka mydlana
na tysiące kawałków
posklejać się ich nie da
trzeba zaczynać wszystko od nowa
czy się uda?
do skutku trzeba próbować
/ilustracja z internetu/
Los czasami bywa okrutny, a choroba nieprzewidywalna.
OdpowiedzUsuńPozostaje nam nadzieja, że będzie lepiej.
Nasze życie jest jak "mydlana bajka na wodzie"....
Pozdrawiam serdecznie :-)
Ps.
Życzę Twojej Mamie szybkiego powrotu do zdrowia.
To jest racja, choroby sąnieprzewidywalne.
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia życzę :)
PS
Dziękuję :)
-- tak życie jest nieprzewidywalne, no ale czy byłoby dobrze gdyby było odwrotnie ?, gdyby ktoś wiedział, ze zachoruje, że umrze... dla mnie to jednak nie do ogarnięcia... zwyczajnie bym się bala..
OdpowiedzUsuń-- pozdrawiam...
Oj, ile racji jest w Twoim wierszu i tyle bólu, że by się chciało pomóc, ulżyć, a się nie da.
OdpowiedzUsuńPrzytulam :)
Bardzo dobrze, że nie znamy swego losu. Choć czasami odtwarzając życie naszych przodków, jesteśmy pełni obaw :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Teraz musimy być silni ( mam na myśli moje rodzeństwo).
OdpowiedzUsuńDzięki za przytulenie.
Pozdrawiam :)
Przytulam :)
OdpowiedzUsuń:) :) :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Mamy!
OdpowiedzUsuńA dla Was wytrwania w wierze, że wszystko będzie ok.
Mamy nadzieję, że jeszcze postawimy Mamę na nogi :)
OdpowiedzUsuń