Moje postne rozważania
Choć przyrzekamy poprawę,
nie dotrzymujemy słowa.
Kiedy mija zagrożenie,
grzeszymy od nowa.
A Ty Panie
ciągle nam wybaczasz,
rozgrzeszasz,
miłością otaczasz.
Dla naszego zbawienia
cierpisz katusze,
walczysz o nas,
o każdą duszę.
A czy my
to doceniamy?
Czy my
dostatecznie Cię kochamy?
Czy potrafimy
zrezygnować z przyjemności,
by Cię uchronić od boleści,
poniżenia,
pohańbienia?
Czy jesteśmy gotowi
zawrócić ze złej drogi,
by uchronić Cię przed katowaniem,
ukrzyżowaniem?
Bezgraniczna jest Twa miłość.
Cierpiąc za nasze grzechy,
nigdy nie mówisz koniec, dość!
Posłusznie wypełniasz wolę Ojca.
Szykujesz dla nas w niebie mieszkanie,
a my ?
Czy my zasługujemy na nie?
Czy otwarcie wyznajemy wiarę?
Czy gotowi jesteśmy dla Ciebie ponieść ofiarę?
Czy gotowi jesteśmy stanąć w Twojej obronie,
kiedy inni mówią, że Bóg to zacofanie?
Czy wedle przykazań żyjemy?
Czy je wszystkie akceptujemy?
Czy kochamy bliźniego?
Czy nie uchylamy się od czynienia dobrego?
Czy?
Można zadać kolejne i kolejne pytanie,
a Ty Panie Jezu,
Ty znasz odpowiedź na nie.
Choć nie zadawala Cię wcale,
Ty nas kochasz dalej.
Kolejną nam szansę dajesz,
w walce o nasze życie wieczne nie ustajesz!
A my wciąż ranimy Cię od nowa.
Nieustannie krwawią Twoje rany.
A my gotujemy Ci Golgotę,
nasz Jezu ukochany!
Krzyż na ramionach,
korona cierniowa,
taki okrutny los,
lud Ci zgotował.
Wszystkie Twoje cierpienia,
Twoja śmierć krzyżowa,
to dla naszego zbawienia!
O jej... jak pięknie... piękna... modlitwa... Czytając czułam, jakbym do samego Boga mówiła... Ślicznie Antoneto:)))
OdpowiedzUsuńTo takie moje przemyślenia :) :) :)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz? modlitwa? I jakże prawdziwe to wszystko. Dzisiaj jest jeden z takich dni, kiedy człowiek zastanawia się nad sobą, nad swoim postępowaniem. Często obiecujemy Bogu różne rzeczy, a bywa tak, że na obietnicy się kończy :(
OdpowiedzUsuńNie obiecujmy czegoś, czego wiemy, że nie będziemy w stanie dotrzymać ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Dzisiaj Środa Popielcowa- dzień, w którym warto się zastanowić czy droga, którą kroczymy, zaprowadzi nas do upragnionego celu????????????
OdpowiedzUsuńWłaśnie.
OdpowiedzUsuńNajdziwniejsze w człowieku jest to, że popełnia jedne i te same grzechy...
A tak postanawiamy poprawę! Niestety, nie wychodzi nam.
OdpowiedzUsuń