Przed wieloma laty
ósmego kwietnia
śmierć
zapukała do drzwi Taty
długo nie czekała
zadanie miała ułatwione
drzwi były lekko uchylone
nie czekając na zaproszenie
weszła
zadawszy śmiertelny cios
odeszła
pozostawiła ból
smutek
żal
serca zranione
sprawy niedokończone
tęsknotę
tęsknotę, która do dziś wyciska łzy
Anna Bednarek
/ilustracja z internetu/
Przytulam Aniu. :) .
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereniu :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dobrego dnia. Deszcz wiosenny niech przyniesie orzeźwienie i pozytywne mysli.
OdpowiedzUsuńLudzka pamięć o tych, których już z nami nie ma :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu :)
Pamiętamy naszych kochanych Mamę i Tatę. Śmierć bliskich jest zawsze zbyt wczesna i nie w porę. Wiem Aniu co czujesz. Znam ten ból i tęsknotę.Pozdrawiam Aniu.
OdpowiedzUsuńWciąż jest z wami w waszych sercach i modlitwach.
OdpowiedzUsuńNa tęsknotę nie ma lekarstwa. Szkoda :(
OdpowiedzUsuńPozostały cudowne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elu :)
Kiedy traci się Rodziców, to wraz z nimi odchodzi jakaś cząstka samego siebie. Już nic nie jest takie same.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elu :)
To prawda. Pozostanie w mym sercu na zawsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wzruszyłaś, zatrzymałaś w zadumie . Pozdrawam
OdpowiedzUsuń