31 mar 2016

Prima aprilis

 prima (300 x 300)

Zabawna historia pewnej babci się przydarzyła


Gdy wstała z łóżka krasnoludka zobaczyła


Miał czerwony kubraczek, czapkę z pomponem


I nie uwierzycie, oczy i uszy czerwone


Jakimś dziwnym językiem władał


Gadał i gadał


Niestety babcia nic nie rozumiała


Ale dobrą miną nadrabiała


Kiedy pomachał jej rączką


Pomyślała, że ma gorączkę


Bo takie dziwy niesłychane


Są przecież niespotykane


Ale posłusznie do kuchni podreptała


I co ujrzała?


Przy stole siedzą wnuki


I śmieją się do rozpuku


Ha ha ha


Babciu, ale się nabrałaś


Ten krasnal, to kukiełka mała


My za sznurki pociągamy


I głosy podkładamy


Ale dziś kawały dozwolone


Śmieją się zadowolone


Wszak dziś pierwszy kwietnia


Jeden drugiemu numer dziś wytnie


Nam się udało


Aż cię babciu zamurowało


Ha ha ha


Uwielbiamy pierwszy kwietnia


 

prima aprilis (200 x 284)

 By udany i wesoły był prima aprilis


Trzeba być przebiegłym niczym lis


A wnuki takie były


Sprytnie sobie żart obmyśliły


Udał się kawał


Świetna była zabawa


 

5 komentarzy:

  1. Fajnie, że wnuki mają taką babcię, babcię która daje się nabierać właśnie 1 kwietnia. ;) . :) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie póki co żaden żart się dziś nie udał. Natomiast jak mężowi prawdę wyjawiłam, to mi nie uwierzył. Siedzę i myślę, jakby tu kogoś skutecznie nabrać.

    OdpowiedzUsuń
  3. A dzieci pomysłów mają mnóstwo. Czekają, by znowu zrobić kogoś w konia. najchętniej dziadka. I myślę, że im się to uda :)

    Miłego dnia Tereniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A nie jest tak prosto zrobić psikusa więc trudne masz zadanie.

    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny Prima Aprilis. Jak dobrze mieć pomysłowe wnuki.
    Serdeczności dla Ciebie i wnuków.

    OdpowiedzUsuń