Halo, ratunku! Ktoś mnie goni.
A ja ruszyć się nie mogę.
Ma szpony, wyłupiaste oczy.
Pomóżcie, czuję wielką trwogę.
Serce jak szalone bije.
Niedługo z piersi wyskoczy.
A ja do podłogi przykuta.
Ratunku, pomocy, pomocy!
Jest co raz bliżej. Czuję oddech.
Po mym ciele pot ciurkiem spływa.
Jeszcze jeden krok, drugi, trzeci
i po mnie już. Jestem nieżywa!
Już wbija szpony, za łokieć szarpie.
Wyrywam się ostatkiem sił.
Przecieram oczy. Jest ciemna noc.
Na szczęście to tylko sen był.
Anna Bednarek
Aniu wiele razy miałam takie właśnie sny.
OdpowiedzUsuńMiłej soboty. :) .
I najgorsza jest ta niemoc. Człowiek chce uciekać, a niestety nie da się.
OdpowiedzUsuńWzajemnie miłej soboty Tereniu :)
Trafnie, nocą budzą się koszmary. W dzień jesteśmy racjonalniejsi. Życzę nocy bez koszmarów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAch te koszmary! Męczą i małe dzieci i ludzi starych. Dlaczego nocą odważne są, a w ciągu dnia śpią?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Romanie :)
Koszmarnie czuje się ten, kogo dopada straszliwie upiorny sen.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś tego doświadczyłam!
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia :)
koszmary, z Twojego wiersza, Aniu zna każdy z nas. I……….ta straszna niemoc, zło się zbliża, a my stoimy w miejscu. Na szczęście nigdy w snach wróg nas nie dopada. Nie wiem na czym to polega?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu:)
Od koszmarów Anioł Stróż.
OdpowiedzUsuńChroń nas we śnie, skrzydła złóż.
Przegoń wszystkie myśli złe.
Niech sen piękny dzisiaj śnię..
No cóż, każdemu zdarzają się czasem koszmarne sny, ale najważniejsze, że to TYLKO sny. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPamiętam takie koszmary z dzieciństwa, męczyły mnie w czasie wysokiej gorączki. Wówczas nie ma to, jak dotyk kogoś bliskiego, żeby poczuć się bezpiecznie. Aniu, dobrze, że masz do kogo przytulić się po takim horrorze.
OdpowiedzUsuńI życzę spokojnych snów.
Też miewam ostatnio dziwne sny i kiedy się budzę, to uf...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu :)