Bądź sobą, nie zakładaj maski,
przecież nie masz nic do ukrycia.
Nie chowaj się w skorupie,
czerp jak najwięcej z życia.
To nic, że cię krytykują,
że wytykają palcami.
Jeśli nie robisz niczego złego,
postępuj niezmiennie dalej.
Życie masz tylko jedno.
Przeżyj je po swojemu.
Życie pod dyktando innych,
nie służy niczemu.
Bądź wierna swym ideom.
To Twoje życie, wybory.
Nie daj innym satysfakcji.
Nie składaj z siebie ofiary.
/ilustracja z internetu/
Problem w tym, że aby być sobą, trzeba wiedzieć kim się jest.
OdpowiedzUsuńDobre rady, aby być sobą. Nie udawać bohatera, jak się jest tchórzem, nie udawać lwa, jak malutki kotek. Nie zgrywać się, a przede wszystkim nie pysznić.
OdpowiedzUsuńPozostać skromnym człowiekiem, bo o tym Ania pisze.
-- a wiesz jakie to zaskoczenie dla innych... być sobą, mieć wreszcie swoje zdanie na dany temat i potrafić je głośno wypowiedzieć... normalnie co niektórzy byli w szoku...
OdpowiedzUsuń-- miłego dnia... znikam do pracy póki jeszcze ona jest .. :)
To prawda Aniu najważniejsze to być sobą. Nic to, że inni się oglądają, że dziwnie patrzą, że niektóra powie, ale się pani chce. Dopóki się nie krzywdzi nikogo......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu. :) .
Życie wtłacza nas w szufladki i nie lubi gdy chcemy byc sobą.
OdpowiedzUsuńNie musimy się podobać innym, musimy podobać się sobie.
OdpowiedzUsuńLudzie nie lubią jak żyjemy własnym życiem...
Pozdrawiam serdecznie Aniu.
No myślałam ,że dla każdego jest jasne kim się jest?
OdpowiedzUsuńWłasnie, niczego nie udawać :)
OdpowiedzUsuńI dlatego emerytura daje mi wolność :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, dopóki swoim postępowaniem nie krzywdzimy nikogo, to czyńmy tak dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
A od czego bunty?
OdpowiedzUsuńKażdy niech patrzy swego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Trudne jest by być sobą. Chęć przypodobania się, konformizm są częstsze. Mądry wiersz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWarto czasami się zbuntować i postawić na swoim :)
OdpowiedzUsuńZakładamy maski, ponieważ to jest najłatwiejsza postawa. Wygodnie się skryć za nią i udawać, że to nie ja. Konformistom żyje się zdecydowanie lepiej. Serdeczności zasyłam.
OdpowiedzUsuńSobą są, z reguły, silne osobowości, doskonale znające siebie i swoją wartość. Większość ludzi przywdziewa, właśnie, maski. Ściągają je w domu i wtedy stają się sobą. Obserwowałam, przez lata, moje koleżanki w pracy. Żeby przypodobać się kierowniczce, udawały, krytykowały, mówiły jej głosem. Dla mnie to było straszne, nie rozumiałam takiej postawy. Byłam jedyną, która mówiła i postępowała inaczej. Zostałam poddana krytyce totalnej, przez resztę pracownic naszego działu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Aniu:)