Serca drżeniem przebudzona
ujrzałam postać anioła
w mroku nocy
jaśniał jak brylant
kiedyś już widziałam
ten nos
te oczy
te usta
wiem to na pewno
widziałam
kochałam
to ona
to mateczka
aurą tajemniczości otoczona
przyszła nocą
miłością otula mnie
rozkładam ramiona
przytulić się chcę
lecz tam nikogo nie ma
nie ma mego anioła
rozpłynął się jak we mgle
to tylko sen był
cudowny
kojący sen
autor:Anna Bednarek
ilustracja z netu
To z tęsknoty do mamy...
OdpowiedzUsuńAntoneto to sen
to w wierszu zawarta wiara i miłość
Kiedy byłam mała, ot taki przedszkolak był ze mnie, to miałam bliskie relacje ze swoim Aniołem Stróżem.I dziś już nie wiem, czy to sen był, czy jawa.
OdpowiedzUsuńWraz ze śmiercią Rodziców umiera cząstka nas samych........... Tęsknota wciąż się wkrada do serca. Smutek zżera duszę :(
OdpowiedzUsuńJa też już sama nie wiem czy widziałam tego anioła, czy to tylko sen był?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wspaniały sen. Przez chwilę można było pomarzyć...
OdpowiedzUsuńCudowny sen. Mogę co dzień tak śnić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)