Święto misia
Mały pluszowy miś
ma swoje święto dziś.
Lecz ten maluszek kochany,
nie lubi być na pierwszym planie,
dlatego się schował.
Po prostu zdezerterował.
Szuka go Ola,
szuka Tola.
Całe rano szukają,
wszędzie zaglądają.
Pod poduszkę,
pod łóżko,
do koszyka,
do śmietnika,
do szafki na ubrania,
lecz nigdzie go nie ma.
Nie ma misia.
Głupi numer wyciął dzisiaj.
Miał iść do przedszkola,
a on w domu zostać wolał.
Chciała dzieciom pokazać Ola,
jakiego wspaniałego ma przyjaciela.
A, że dzisiaj święto misia,
chciała to zrobić właśnie dzisiaj.
A on, co? Fochy stroi.
Do przedszkola iść się boi.
Zamiast życzenia przyjmować,
on się wolał schować.
Ciekawe gdzie?
Ola zastanawia się.
Jak z przedszkola wróci,
dom do góry nogami przewróci.
Musi znaleźć misia.
Przecież jego święto dzisiaj.
Musi mu buziaka dać,
sto lat zaśpiewać,
szepnąć na uszko,
że ma najlepsze serduszko,
bo kocha dzieci,
najbardziej na świecie.
Gdy je coś boli,
zaraz mocno tuli.
W jego ramionach,
najwspanialsza ochrona.
Nocą zastępuje poduszkę.
Odgania złe duszki.
Nie trzeba się bać,
można spokojnie spać.
On ma czarodziejską moc,
bezpieczna jest z nim noc.
Misiu kochany,
jesteś niezastąpiony!
autor: Anna Bednarek ANTONETA
Ooooooo, pamiętam te czasy, gdy w domu co krok człowiek potykał się o pluszaki ;)
OdpowiedzUsuńAktualnie, jako że w domu nie ma małych dzieci, zostały zdegradowane i mieszkają na strychu, czekając na lepsze czasy :)
Miłego dnia :)
I misie doczekały się święta, zasłużenie. To chyba ulubiona zabawka dzieci. Miś na obrazku jest do tego bardzo porządny- widać, że grzeczny :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU Ciebie co rusz to jakieś święto. Misiak jest wspaniały, a wierszyk o nim wymiata. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie do uwierzenia, ale nawet wierszyk przypomina misia. Czytałam, że nie tylko dzieci, ale i co czwarty dorosły śpi z misiem.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.